XLI

917 54 106
                                    

[Uwaga Autorka była pod wpływem monstera...]

[w rozdziale jest... kurwa wszystko...]

[Jak jest ktoś ciekawy to napisałam 1300 słów]

[Jestem z siebie dumna kurna]

[Ale już nie przedłużając, zapraszam serdecznie do kolejnego rozdziału ;D]


| Pov. Dream |

Na obiad było kilka dań, każdy wybrał co mu najbardziej odpowiadało. Do picia jak zwykle był prawie cały stolik z różnymi sokami, szampan, woda, wino oraz lemoniada, którą pozwoliłem się dzisiaj zadowolić. Na deser nie miałem już ochoty, po samym torcie miałem dosyć słodkości. Zdziwiło mnie jednak to jakimi dużymi ilościami jadł George. Jeszcze nigdy nie widziałem, aby jadł tak w domu. Nie zatrzymywałem go jednak, niech robi co chce. Tylko, żeby potem zawartość jego żołądka nie znalazła się na mnie. [Ty kurwa chyba pomyliłam kolejność... Nie powinien być najpierw taniec..?]

Po posiłkach wszyscy wyszli na parkiet, na pierwszy taniec pary młodej. Idąc w stronę bruneta ściągam jeszcze marynarkę i muszkę, aby było mi wygodniej i rozpinam dwa guziki od góry od koszuli. Staję obok ukochanego, obejmując jego talię ręką, ten popatrzył na mnie z uśmiechem. Chłopak również zdjął swoją marynarkę, lecz miał na sobie jeszcze kamizelkę. Dalej wyglądał przepięknie. Całuję na chwilę jego usta, które niestety miały na siebie malinową pomadkę. Wystawiam tylko język, na co George chichocze i wyciera lekko kciukiem moją dolną wargę. Czuję jak się rumienie. 

Po chwili podwijam swoje rękawy do łokci i dołączamy do klaszczących. Zaraz to razem z Georg'em wychodzę na środek z podkładem muzycznym do salsy. 

Przeszywam go wzrokiem od góry do dołu. Te zgrabne nogi. Te biodra. Ta talia. Oddaje się muzyce, zapominając o wszystkim i porusza swoim ciałem jakbyśmy byli sami na parkiecie. Gdy przyciągam go do siebie po obrocie, ten wpada na mnie, tak, że nasze krocza ocierały się o siebie przez wykonywane ruchy. Potem jego ruchy są seksowniejsze, co jeszcze bardziej doprowadza mnie do szału. Alkohol musiał zacząć działać. Na koniec ten zawiesza się nogami na moich biodrach i odchyla się do tyłu, gdy ja trzymam go w talii. Goście szaleją przez nasz występ. Nagle obracam go i zawieszam nad podłogą na swoich rękach. Widzę zadowolenie na jego twarzy, a na oczach utrzymuje się nieznana mi mgła. Po chwili w końcu łącze nasze usta w pocałunku.

- Gorzko! Gorzko! - słyszę krzyki i gwizdy. Z jego ust faktycznie czuć aromat wcześniej wypitego wina. Po chwili się od niego odklejam i stajemy obok siebie, złapani za rękę, kłaniając się. Łapiemy kontakt wzrokowy uśmiechając się do siebie, oboje mamy przyśpieszony oddech. Po chwili jednak czuję jak ktoś na mnie wskakuje od tyłu. Dla bezpieczeństwa rozłączam nasze dłonie, a potem czuję bliskie spotkanie mojego nosa z kafelkami. Ten krzyk. Wszędzie go rozpoznam.

-Kurwa mać! Tommy ty dzieciaku, chcesz mi złamać nos?! - krzyczę, odwracając się na plecy, gdy nie ma na mnie chłopaka. Widzę zmartwionego Georg'a kucającego przy mnie, ten pomaga mi się podnieść do siadu - Czemu musisz być taki sam jak Drista? - mamroczę załamany, sprawdzając czy leci mi krew z nosa.

- Zakład to zakład - odpowiedział wzruszając ramionami.

- Nie masz co robić debilu?

My Pretty Little Boy | Dnf |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz