8

8.1K 220 9
                                    

Teraźniejszość

Rika

"Wyobrażałaś sobie kiedyś trójkąt, maleńka? Co powiedziałabyś na to, gdybym pieprzył cię wraz z moim najlepszym przyjacielem?

Wybacz, że od mojego ostatniego listu do Ciebie minęły trzy tygodnie. Uwierz mi, miałem bardzo ciężki tydzień w pracy. Wymierzanie światu sprawiedliwości wcale nie jest takie przyjemne, jak może się wydawać. Czasami mam ochotę się poddać, ale potem przypominam sobie, że to, co robię, jest dla wyższych celów. Nie jestem wzorowym obywatelem, podobnie jak Ty, ale oboje się staramy. To jest najważniejsze, prawda?

Wracając do głównego tematu, mam nadzieję, że po moim ostatnim liście masturbowałaś się tak, jak cię o to poprosiłem. Kiedy myślę o tym, że mógłbym mieć Cię teraz pod sobą, rozgrzaną, mokrą i gotową na mnie, muszę chwycić się za kutasa, aby sobie ulżyć. Nic nie ciągnie mnie do Ciebie bardziej niż twoja inteligencja, kochanie.

Zrób to dla mnie i wyobraź sobie taką scenę, skarbie. Jesteś przykuta kajdanami do haka, który jest przytwierdzony do sufitu w mojej sypialni. Jesteś naga. Na oczach masz opaskę, więc nie możesz zobaczyć, jak wyglądamy. Kołyszesz się i próbujesz zacisnąć nogi, ale przez to, że skułem ci kostki kajdanami połączonymi rozpórką, nie możesz ich złączyć. Twoja cipka ocieka z myślą o tym, co się wydarzy.

Jesteś podekscytowana, gdy słyszysz kroki dwóch mężczyzn. Zbliżają się do Ciebie po to, aby pochwycić Cię w ramiona. Jeden z nich chwyta Cię za piersi i mocno je ugniata, podczas gdy drugi przed Tobą klęka i liże Twoją cipkę. Gdy ta zabawa im się nudzi, dają Ci na zmianę klapsy. Twój tyłek rozkosznie się czerwieni. Wyglądasz jak nasza bogini, którą chcemy czcić i kochać. Nic nie jest piękniejsze od kobiety, która ma na pośladkach odbite ślady dłoni swoich kochanków.

Wszedłbym ostro w Twoją cipkę, grzmocąc Cię jak nikt nigdy przedtem. Mój przyjaciel wsadziłby kutasa w Twój tyłek i rżnąłby Cię boleśnie, ale przy tym cholernie przyjemnie. Uzależniłabyś się od nas, dziecinko. Stałabyś się nasza, a my stalibyśmy się Twoi.

Obiecuję, że następny list napiszę do Ciebie szybciej. Mam nadzieję, że nie gniewasz się na mnie za to, że wcześniej miałem tak długą przerwę. Wierzę, że spędziłaś ten dzień owocnie.

Bądź mokra dzisiejszej nocy, maleństwo. Wsuń paluszki w swoją cipkę i masturbuj się z myślą o mnie. Mam nadzieję, że nasze spotkanie jest coraz bliżej.

Twój Diabeł"

Odrzuciłam list na podłogę, mając w oczach łzy.

Dokładnie jedenaście miesięcy temu otrzymałam pierwszy list od człowieka, który tytułował się Diabłem. Od tego dnia nie spałam spokojnie.

Początkowo myślałam, że Crey wstał z martwych po to, aby się nade mną znęcać. On jednak nie żył. Podobnie jak mój brat.

Tamtej nocy, gdy uciekłam z płonącego domu, zostałam złapana. Stałam się podopieczną Programu Ochrony Świadków. Cudem udało mi się przekonać służby, że znęcano się nade mną, a zabiłam w celu obrony siebie. Dużą pomocą była dla mnie doktor Jameson. Ta kobieta po czterdziestce zachowywała się niemal jak moja mama. Wysłuchiwała mnie i pomogła mi, dzięki czemu nie trafiłam za kratki. Dostałam mieszkanie w Waszyngtonie, gdzie pracowałam jako pisarka. Pisałam książki obyczajowe dla wydawnictwa, którym kierowała córka pani Jameson. Byłam jej wdzięczna za tak ogromną pomoc, ale nie mogłam wiecznie iść z nią za rączkę przez życie.

Po zabiciu Creya i Willa czułam się jak diabeł. Nienawidziłam siebie. Niejednokrotnie chciałam odebrać sobie życie, ale czułam, że wciąż było coś, co na mnie czekało.

RaptureOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz