32

5.4K 181 14
                                    

Rika

- Obroża?

Uniosłam pytająco brew. Ku własnemu zdziwieniu, przy Kaiu czułam się swobodnie. Chciałam zapomnieć przynajmniej na chwilę o tym, co miało miejsce, gdy był tu Christian. Nie spodziewałam się, że Kai przyniesie do sypialni coś, co wyglądało jak obroża ze smyczą, ale byłam zaskoczona, gdy stwierdziłam, że wcale się tego nie bałam.

- Lubię, gdy Punky zakłada mi obrożę - wyjaśnił, siadając na brzegu łóżka. - Czuję się wtedy jak jego własność.

- Podoba ci się to uczucie? Gdy ktoś sprawuje nad tobą kontrolę?

Blondyn przytaknął. Uśmiechnął się z tęsknotą, patrząc na obrożę w swoich dłoniach.

- Moi rodzice zawsze sprawowali nade mną kontrolę. Byli z miasteczkowej elity. Musiałem chodzić do prywatnej szkoły, a po lekcjach uczestniczyć w lekcjach gry na fortepianie i skrzypcach. Byłem też sportowcem i malowałem obrazy pod okiem najlepszych artystów. Miałem mało czasu na spotkanie z kolegami. Tylko Punky to rozumiał. Dawałem mu tyle czasu, ile mogłem, a on i tak był mi za to wdzięczny. Nikt nie troszczył się o mnie tak, jak on. Kontrola, którą czułem od rodziców, różni się jednak od kontroli, którą ma nade mną Punky.

- Czym dokładnie?

Kai westchnął. Podał mi obrożę, abym ją zbadała, sam kontynuując wypowiedź.

- Kiedy rodzice kazali mi iść na lekcję gry na fortepianie, nie miałem możliwości sprzeciwu. Gdy jednak Punky kazał mi chodzić przy swojej nodze na smyczy jak pies, wiedziałem, że w każdej chwili mogłem to przerwać. Spodobało mi się, że mimo, iż oddaję władze w czyjeś ręce, to sam mam jej najwięcej. To jest właśnie piękne w relacji łączącej osobę dominującą i osobę uległą. Ich dynamika jest wyjątkowa i niepowtarzalna. Jestem pewien, że tobie też by się to spodobało, ale musiałabyś podejść do tego z otwartym umysłem.

Obroża, którą trzymałam w dłoniach, była czarna. Materiałem dominującym była skóra, ale znajdowały się na niej również srebrne ćwieki, które zakończone były ostrymi czubkami. Obroża miała może cztery centymetry szerokości, więc nie była cienka, ale nie należała też do najgrubszych. Z przodu miała doczepione kółeczko, do którego, jak się domyślałam, można było przypiąć prowizoryczną smycz.

Byłam ciekawa, jakie uczucie towarzyszyłoby mi, gdybym założyła to na szyję. Kai, jakby czytając mi w myślach, właśnie to mi zaproponował.

- Chciałabyś założyć? Nie jest to najdelikatniejsza obroża, ale myślę, że nie powinnaś mocno czuć jej ciężaru.

Nie wiedziałam, co odpowiedzieć, aby nie zabrzmieć żałośnie. Kai wziął do ręki obrożę, podejmując decyzję za mnie.

- Unieś włosy, maleńka. Myślę, że ci się spodoba.

Posłusznie uniosłam włosy. Nie czułam się na siłach, aby wstać z łóżka, ale czułam, że w najbliższym czasie nie będę musiała tego robić. Chyba, że będę czuła potrzebę, aby pójść do łazienki.

Kiedy Kai zapiął mi obrożę, zmarszczyłam brwi. Początkowo czułam się dziwnie, odczuwając obecność chokera wokół szyi, ale szybko mi się to spodobało. Wiele dziewczyn nosiło chokery dla ozdoby, ale te w rodzaju tego, który miałam na szyi, mogły nieść za sobą większe znaczenie. Nie żyłam pod skałą i miałam świadomość tego, że ludzie lubili zabawiać się w pana i uległą, ale sama nigdy o tym nie myślałam. Uważałam, że nie było to dla mnie. Poza tym, moim największym zmartwieniem było znalezienie sobie chłopaka, a nie to, co moglibyśmy razem robić w łóżku.

RaptureOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz