Punky
Kiedy Rika wyjęła ręce zza pleców i pokazała mi to, co tam miała, wstrzymałem oddech.
W naszym domu nie było pomieszczenia, w którym nie znajdowałyby się zabawki erotyczne. Byłem w szoku, że Rika odkryła tajemniczą skrzyneczkę znajdującą się w szufladzie z bielizną, ale najwyraźniej nic nie umknęło czujnemu oku mojej dziewczynki.
Rika dzierżyła w dłoniach różowy wibrator, który zwykle stosowałem na Kaiu, a także klamerki na sutki, obrożę, smycz oraz knebel na kulce.
- Kochanie, proszę.
- Nie, Punky - powiedziała władczo, a ja po raz kolejny stwardniałem. Mój biedny kutas cierpiał prawdziwe męki. Tym, co powiedziałem, przekreśliłem swoją szansę na dobry seks, ale nie mogłem porzucić wrażenia, że Rika brzydziła się mojego wyglądu.
- Kotku...
- Daliście mi władzę. Wiecie, że was nie skrzywdzę. Nigdy bym wam tego nie zrobiła. Obiecałam sobie, że nigdy więcej nie zabiję człowieka, więc na pewno bym was nie zraniła. Choć nie ukrywam, że na początku kusiło mnie, aby spróbować dźgnąć was nożem.
Tego się nie spodziewałem.
- Zaufajcie mi. Nie zrobię wam niczego, czego byście nie chcieli.
Nie zasługiwałem na nią. Obaj na nią nie zasługiwaliśmy.
Rika odłożyła na łóżko niektóre zabawki, ale jedną wciąż trzymała w dłoni. Był to różowy wibrator. Zastanawiałem się, czy za karę chciała wsadzić mi go do tyłka. Nie zdziwiłbym jej się i nie byłbym nawet zły. Zasługiwałem na to, aby Rika boleśnie mnie ukarała. Czasami pozwalałem Kaiowi brać mnie od tyłu, co nie było moją ulubioną formą rozrywki, ale jeśli się kogoś kochało, człowiek był w stanie zdobyć się na wiele poświęceń.
- Bierzcie go do ust. Ty z jednej strony, a ty z drugiej.
Władcza Rika podobała mi się nawet bardziej niż uległa.
Razem z Kaiem odwróciliśmy się twarzami do siebie i posłusznie wzięliśmy do ust różowy wibrator. Ssaliśmy go z zapałem i patrzyliśmy sobie w oczy. Mało brakowało, a moglibyśmy zetknąć się wargami, ale zabawka była całkiem pokaźnych rozmiarów, więc niestety nie było to takie proste.
- Pięknie, chłopcy. Dobrze wam idzie.
Jej słowa tylko bardziej nakręciły mnie do działania.
- Świetnie. Skoro wibrator jest już nawilżony, będzie mógł spotkać się z twoją dupcią, Punky.
Czyli jednak miałem rację.
Nie czekałem na kolejne polecenie. Ciężko mi było przekręcić się na brzuch, kiedy miałem nadgarstki przykute do wezgłowia, ale nie było to niewykonalne.
Miałem złe wspomnienia z seksem analnym. Kiedy byłem małym chłopcem i stałem się ofiarą brutalnego gwałtu, którego dokonało na mnie dwóch mężczyzn, zacząłem bać się seksu. Z czasem, gdy dojrzałem, moje ciało zaczęło upominać się o swoje i musiałem zacząć się pieprzyć, ale prawdziwy komfort i bezpieczeństwo czułem przy Kaiu.
Ufałem Rice. Nie znałem jej osobiście długo, ale wiedziałem, że nie miałem się czego obawiać. Ta dziewczyna miała złote serce. Była morderczynią, ale w tym byliśmy do siebie podobni.
Rika się bała. Czułem to w jej niepewnych ruchach. Chciała nas dzielnie zdominować, ale obawiała się czegoś.
- Diabełku, wszystko jest w porządku - wyznałem, gdy moja diabliczka gładziła mnie po pupie. Nie pogniewałbym się, gdyby dała mi klapsa. - Możesz wsadzić we mnie wibrator. Nic mi się nie stanie.
CZYTASZ
Rapture
AçãoKolekcjoner Ciał. Tak go nazywają. Punky DeVaan ma trzydzieści lat i wiele grzechów na koncie. Przez to, co mężczyzna przeszedł w przeszłości, nie postrzega świata tak, jak inni. Miłość ma dla niego inne znaczenie. Jeśli kocha, to na zabój. Rika Lav...