#57

360 18 5
                                        

Mało brakowało,a przez gwałtowny ruch Bruce'a wieko walizki przytrzasnęłoby mi palce. Zaskoczona odskoczyłam i spojrzałam na Bruce'a. Wściekłość malowała się na jego twarzy.
-Chociaż raz.-powiedział przez zaciśnięte zęby.-Jeden,jedyna raz, kurwa, porozmawiaj ze mną jak człowiek.
-Przed chwila rozmawialiśmy.-odparłam najbardziej spokojnym głosem na jaki było mnie stać.
Bruce zabrał dłoń z walizki i obrócił moja twarz tak abym na niego spojrzała.
-To nie była rozmowa.-powiedział spokojnie.
W odpowiedzi wzruszyłam ramionami,a on westchnął.
-Porozmawiajmy jak należy,a nie krzyczmy na siebie.
Przymknęłam oczy. "Nikt nie powiedział że jesteś moją dziewczyną".
-Nie.-szepnęłam otwierając powoli oczy.
Zdjęłam delikatnie jego dłoń z mojej twarzy po czym podeszłam do walizki i otworzyłam ją,aby spakować resztę moich rzeczy.
-Co nie?-zapytał lekko zdziwiony.
-To nie ma sensu.-odpowiadałam mu,ale wyglądało to tak jakbym mówiła sama do siebie.-Lepiej będzie jak pozostaniemy tylko wspólnikami w sprawie Czerwonej Damy.
-To się nie uda...po tym wszystkim co razem przeszliśmy.-powiedział Bruce.
Skończyłam się pakować i zamknęłam walizkę. Odwróciłam się do niego i patrząc mu w oczy powiedziałam:
-Żegnaj Bruce.

***

Nie zatrzymał mnie. Nie pobiegł za mną. Po prostu tam został,kiedy ja opuszczałam jego dom. Z początku wszystko we mnie krzyczało,abym zawróciła,ale z każdym kilometrem utwierdzałam siebie że tak będzie lepiej. Może i go kochałam,ale on nigdy nie kochał mnie więc odejście to dobry wybór. Nawet jeśli w tym momencie moje serce podpowiadało mi że mogłabym go przecież zmienić,że jeszcze by mnie pokochał. Ale czy Bruce Wayne wie co to w ogóle miłość?
Zmęczona tym wszystkim wróciłam do domu,w duchu modląc się żeby mojej siostry tam nie było,chociaż z drugiej strony dobrze zdawałam sobie sprawę z tego,że ona nie ma dokąd indziej iść. Na szczęście moje modlitwy zostały wysłuchane i dom stał pusty. Przez to zaczęłam się zastanawiać,gdzie jest Ash. Przeszłam po całym budynku,żeby sprawdzić czy może się nie minęłyśmy,ale wszystko było w nienaruszonym stanie. Przez chwilę bawiłam się telefonem chcąc do niej zadzwonić, ale byłam pewna,że nie odbierze.
Ostatecznie umiejscowiłam się na łóżku w swoim pokoju,gdzie wreszcie odpaliłam laptop aby sprawdzić co zawierał pendrive. Chwilę to zajęło zanim wszystko się odpaliło,a kiedy laptop już był gotowy do pracy, podłączyłam pendeive'a i w napięciu zaczęłam oczekiwać co też w sobie skrywa....

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 29, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Black Rose||BatmanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz