SŁOWA WSTĘU
Hejka, to jest poprawiona wersja mojej poprzedniej książki o tej samej nazwie. Miłego czytania, Jeśli rozdział sie spodoba polecam kliknąć gwiazdkę będzie mi miło liczę też na dużo komentarzy
W rozdziale występuje scena 18+ gwałt
-Musisz sie uspokoić. -powiedział basowy głos.
Kilkoro mężczyzn szybkim krokiem zbliżało sie do chłopca o blond włosach
-KIMJESTEŚ!? - Krzyknął spanikowany dzieciak.
-Odpowiadaj mi w myślach dzieciaku, Najważniejsze teraz jest to żebyś sie uspokoił
-Niby jak mam to zrobić?! -Pomyślał zapłakany sześciolatek
-Weź głęboki wdech... a następnie wydech. -Odpowiedział głos w jego głowie.
Chłopiec nabrał kilka razy powietrza w płuca i wypuścił, co prawda dalej był przerażony ale już nie tak jak wcześniej. W tym czasie troje mężczyzn była już bardzo blisko chłopaka. Nim Naruto zdążył coś zrobić został złapany za kołnierz, podniesiony w górę i przytwierdzony do ściany. Chłopiec zrezygnowany już odpuścił walkę i zdał sie na to co miało nastąpić. Gdy jeden z grupki napastników chciał zadać pierwszy cios, ciało blondyna zaczęła otaczać niewielka warstwa pomarańczowo-czerwonej chakry. Mężczyzna który go trzymał nagle puścił malucha i zaczął machać poparzoną ręką. Chakra jak szybko sie pojawiła tak szybko zniknęła a chłopiec korzystając z okazji zaczął biec na oślep nie patrząc gdzie biegnie co było wielkim błędem. Nie zdążył dobrze sie rozpędzić a wpadł na kogoś. Wstał szybko zerkając na człowieka przed nim. W jego oczy najbardziej rzuciła sie maska na twarzy mężczyzny przed nim. Chciał przeprosić i biec dalej ale zanim to zrobił został mocno złapany przez tego człowieka
-Uciekaj Naruto -Powiedział znów ten sam głos co wcześniej
Chłopiec chciał wyrwać mężczyźnie ale nie zdołał. Był tylko zwykłym sześciolatkiem nie mógł sie równać z dorosłym mężczyzną. Został zaciągnięty do jakiegoś mieszkania i rzucony na łóżko.
-Nie mogę nic zrobić... -Powiedział podniesionym tonem głos który chłopiec tej nocy zaczął słyszeć.
-Uzumaki! Nie pozwól mu nic zrobić! UCIEKAJ STĄD -Dodał już trochę spanikowany.Niebieskooki chłopiec był już sparaliżowany ze strachu. Nie potrafił sie ruszyć Jedyne co zdołał w tej chwili to wpatrywać sie w kolejnego z wielu napastników. Zamaskowany podszedł do niego i szybkim ruchem zdarł z blondyna spodnie wraz z bokserkami. Naruto dopiero po tym czynie odzyskał władze nad ciałem i spanikowany zaczął odsuwać sie na drugi koniec łóżka. zakrywając przy tym swoją dolną część ciała. Wiedział że to co robi ten facet nie jest normalne i musi za wszelką cenę uciec. Mężczyzna podczas odsuwania sie chłopca zdążył już też pozbawić siebie dolnej partii ubioru i szybkim ruchem znalazł sie przy nieporadnym sześciolatku.
Zamaskowany podniósł chłopca za nogi i ułożył go na swoich kolanach, rozchylił jego nogi i szybkim ruchem włożył w jego odbyt jeden palec na co niebieskooki skrzywił twarz w grymasie bólu. Nim sie obejrzał w jego dziurce znalazło sie coś większego. Tak, to było przyrodzenie jego napastnika. Blondyn nie wytrzymał już, ból był tak mocny że nie mógł powstrzymywać krzyków, wołał o pomoc prosił by przestał ale nic nie pomagało. Po jego polikach leciały strumieniami łzy. Mężczyzna zaczął poruszać coraz szybciej. Z dziurki chłopca zaczęła wypływać krew by po chwili zmieszała sie ze spermą gwałciciela.Po skończonej "robocie" mężczyzna wyrzucił chłopca za drzwi swojego mieszkania. Naruto był tak wykończony i obolały, nie wiedział co ma teraz zrobić. Musiał wrócić do domu ale ledwo co sie ruszał a każdy najmniejszy ruch sprawiał mu niewyobrażalny ból. Młody Uzumaki jednak był na tyle silny i szybko udało mu sie zebrać. Powolnym krokiem udało mu sie wrócić do domu.
Po tym zdarzeniu chłopiec przez cały miesiąc wyszedł z domu tylko raz na zakupy, bał sie strasznie wychodzić ale po jakimś czasie przezwyciężył ten strach. Na początku próbował dogadać sie z głosem który mu pomógł ale od tego strasznego incydentu nie usłyszał go ani razu.
CZYTASZ
Naruto... Proszę... Zostań z nami!
FanfictionKolejne z wielu opowiadań o Naruto To jest zmieniona i nieco poprawiona wersja mojej książki o tej samej nazwie Nie będe za dużo zdradzać nowym czytelnikom ale ujme to w kilku zdaniach Naruto jest gnębiony przez mieszkańców konoha, poznaje Kyuubiego...