44

299 33 36
                                    

Jak wróciliśmy z treningu, Sasuke musiał się już ogarniać na wyjście. Po pół godziny był już gotowy, jako że do umówionego miejsca spotkania było bardzo blisko, nie musiał się spieszyć i chwile posiedzieć w domu. Widać było po jego twarzy wielką niechęć na wyjście, ale nie miał już wyjścia bo za wielką namową się zgodził.

-Chyba powinieneś już wychodzić -Stwierdziłem. Uchiha spojrzał na zegarek i westchnął. Wstał i podszedł do mnie, chwycił za rękę i pociągnął bym wstał, tak też zrobiłem patrząc się na niego zdzwiony. Chłopak objął mnie przyciskając do siebie jak najbliżej. 

-Nie zapomnij  pojawić się w Ichiraku za półtora godziny -Powiedział i puścił mnie oddalając się lekko
-My też dzisiaj jesteśmy umówieni na randkę, nie zapominaj o tym - Chłopak zbliżył stoją twarz do mojej i pocałował mnie w policzek, po czym szybko oddalił się i wyszedł z domu

-A nie mówiłem że on z tą randką na serio? -Odezwał się kurama

-T-to... Nie... Ja nie... Ja nie jestem gejem! -Ledwo co się wysłowiłem 

-Przeznaczenia nie zmienisz -Stwierdził lis

-przestań! przestań! przestań! -Zacząłem powtarzać lisowi w kółko starając odpędzić tą myśl od siebie

-Nie wydziwiaj mi tu teraz i idź się już przygotować na swoją pierwszą randkę 

-J-ja... Ide na randkę... -Powiedziałem na głos
-Ide na randkę z Uchiha Sasuke





Pov Sasuke:





Wyszedłem z domu a mój humor od razu się zmienił. Irytowało mnie to całe spotkanie z Haruno, spotkanie bo nie jestem w stanie nazwać tego randką. Nie to że mam coś do dziewczyny, ale za bardzo mi się narzuca i nie mogę czasami tego wytrzymać. Podszedłem do umówionej restauracji gdzie przy jednym ze stolików siedziała już Sakura. Była bardzo ustrojona, za bardzo. Jakby co najmniej chciała się dzisiaj ze mną przespać. Masa tapety na twarzy i czerwona sukienka z ogromnym dekoltem mówiły same za siebie. Wszedłem do środka i usiadłem przy Haruno 

-Hej -Rzuciłem krótko nie nawiązując nawet kontaktu wzrokowego z dziewczyną

-Cześć Sasuke! -Powiedziała radosna

Chwilowo cierpienie przerwała mi kelnerka która podeszła odebrać zamówienie, Haruno zamówiła jakiś posiłek, nie słuchałem nawet jaki. Ja wziąłem tylko szklankę wody żeby to jakoś przetrwać. Musiałem to przetrwać, półtora godziny i pójdę na prawdziwą randkę, z kimś z kim chcę na niej być.

Przez całe spotkanie dziewczyna cały czas się do mnie kleiła i nie chciała dać mi ani trochę przestrzeni osobistej co mnie niezwykle irytowało, udało mi się jednak to stłumić, nie chciałem żeby dziewczyna się zraziła i jednak nie zgodziła się na udział w egzaminach. Zdążyło się nawet kilka sytuacji że chciała mnie pocałować, ja jednak unikałem jak najbardziej kontaktu fizycznego z Haruno jak tylko mogłem. Aż w końcu nastał upragniony przeze mnie moment. Rezerwacja stolika skończyła się przez co musieliśmy wyjść z restauracji co jednoznacznie ratowało mnie przed dalszym marnowaniem czasu z przylepą.

-Sasukeeeee -Przedłużyła moje imie
-Może pójdziemy jeszcze na spacer? -Spytała wpatrując się we mnie z nadzieją.

-Przepraszam Saukra, jestem już z kimś umówiony -Zbyłem ją i chciałem odejść

-Co jest takie ważne żebyś musiał już iść -Spytała łapiąc mnie za ręke którą od razu wyrwałem z jej uścisku.
-Idę z Naruto na ramen -Powiedziałem i szybko zostawiłem dziewczynę samą sobie.



-Już jesteś, przepraszam że musiałeś czekać -Powiedziałem kiedy tylko zobaczyłem blondyna siedzącego w knajpce

-Nie przejmuj się -Zaśmiał się niepewnie
-Dopiero co przyszedłem -Powiedział i poklepał miejsce obok siebie
-Siadaj

-Co byś chciał zamówić? -Spytałem na co chłopak zamyślił się

-Może to! -Wskazał palcem na największą porcję Miso Ramen. Chwile siedzieliśmy w dość niezręcznej ciszy, aż podszedł do nas mężczyzna i przyjął nasze zamówienie.

-Jak było na randce z Sakurą? -Zaśmiał się ale było widać zakłopotanie na jego twarzy

-Nawet nic nie mów -Zbliżyłem się nieco do chłopaka i położyłem głowe na jego ramieniu
-Całe spotkanie lepiła się do mnie jak mucha do lepu i nie dawała spokoju, a ubrała się jakby chciała zaciągnąć mnie do łóżka! Przypominam że mamy dopiero po 13 no prawie 14 lat! To chyba nie jest zbyt normalne -Naruto na te słowa zaśmiał się i poklepał mnie po głowie

-Już dobrze Sasu, teraz jesteś ze mną -Powiedział dalej klepiąc mnie delikatnie po głowie. Nie siedzieliśmy tak długo, już po chwili przed nami pojawiły się dwie miski z ramenem i oboje zajęliśmy się jedzeniem

Po zjedzeniu posiłku nie trzymało nas tam już praktycznie nic, nie chcieliśmy też wracać do domu więc oboje postanowiliśmy sie przejść do lasu niedaleko mojego domu. Spacerowaliśmy rozmawiając na różne tematy, do tego spaceru nie wiedziałem że jeszcze w pełni nie znam Naruto. Dowiedziałem się o chłopaku wielu ciekawych rzeczy, on nie był mi dłużny i też wyciągną ze mnie wiele ciekawostek. Zaczęło się już robić dość późno więc zaczęliśmy powoli podążać w stronę mojego, poprawka naszego domu oddaliliśmy się dość bardzo więc mięliśmy jeszcze mase drogi przed sobą. W pewnej chwili złapałem chłopaka za ręke wpatrując sie w jego reakcje. On spojrzał się lekko zarumieniony na mnie ale od razu odwrócił wzrok. Jego zarumieniona twarz wyglądała tak słodko że już nie mogłem się powstrzymać i zatrzymałem się

-Co jest Sasuke? -Spytał się patrząc na mnie lekko zdziwiony tym nagłym zatrzymaniem

-Naruto, ja muszę ci coś powiedzieć -Zacząłem niepewnie przybliżając się do blondyna
-Co do naszej ostatniej rozmowy, zasugerowałeś wtedy że bronie cię ponieważ kocham cię jak brata. To nie do końca prawda -Powiedziałem wpatrując się w jego piękne zaciekawione oczy



Hejo hej! Jestem z kolejnym rozdziałem. Wiem mega zakończenie ale spokojnie. Jeszcze jutro pojawią się dwa rozdziały więc nie musicie jeszcze czekać całego tygodnia na nexta. Więc do jutra 

Naruto... Proszę... Zostań z nami!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz