2022-07-23
Chyba pierwszy raz w życiu czuję w sobie pustkę, ale taką inną, nie do opisania lub przedstawienia za pomocą martwych przedmiotów.
Ostatnie miesiące zrobiły ze mnie innego człowieka.Tęsknię za każdą częścią mnie, która umiera wraz z powstaniem na nowo.
Tęsknię za moim psem, który opuścił mnie miesiąc temu, a ja żegnając się z nim, żegnałam się również z samą sobą. Nikt nie nauczył mnie kochać jak ona.
Tęsknię za romantyzowaniem życia; pisaniem wierszy w parku, projektowaniem domów o północy na balkonie, bieganiem z kawą w ręku, czytaniem książek w bibliotece.
Tęsknię za dawnymi pasjami.
Tęsknię za 16letnią mną, która mimo zaburzeń odżywiania, nerwicy, ataków paniki, agresji starała się być najlepszą wersją siebie.
Tęsknię za gęstymi blond włosami, które w najgorszym etapie życia przefarbowałam na czarno.
Tęsknię za nocnymi rozmowami z Bogiem i błaganiem o szczęście, którego ostatecznie nie doznałam. Oskarżyłam siły wyższe o zabranie mi swojej silnej strony.
Tęsknię za długimi rozmowami z nieznajomymi ludźmi i opowiadaniem im historii z życia.
Tęskno mi do siebie.
Nie wiem, w którym momencie straciłam wszystko to, co uważałam za niezbywalne.
Dbajcie o siebie.
CZYTASZ
Dziennik GADANKO & PISANKO
PoetryZa każdym razem tworzę nowy opis, a w tym momencie przeżywam odrobinkę pustki co do treści, które będą się tu przebijać :/