Próbowałam zaspokoić pragnienie
Wiecie,
Odchudzanie, ćwiczenia, palenie
Dążyłam do celu
Za który teraz muszę zapłacić
Dużo emocji stracićPo co mi to było?
Bym teraz czekała na pomoc,
Płakała co noc?"Powinnaś się leczyć"
A ty porządnie zastanowić co do kogo piszesz
Żałuj, że nie dałaś się sprowokować
W trumnie mnie możesz teraz pochowaćTy się wiedzą szerzysz
Nie musisz się z problemami mierzyćTylko ja,
Wiecznie smutna
Wiecznie użalająca się nad sobą
Wiecznie pod wpływem nikotyny dusza
Pragnę spokoju, harmonii
Nikt mnie do tego nie zmusza
Sama tego chcę
By jeszcze żyć
Na tym świecie byćJa się nie upieram
Wręcz oddaję tym nalotom
Bo to wciąż część mnie
Do ideału pchnie
A ja
Niczym amnezja
Wracam do rachityczności
Dawnych czynności
CZYTASZ
Dziennik GADANKO & PISANKO
PuisiZa każdym razem tworzę nowy opis, a w tym momencie przeżywam odrobinkę pustki co do treści, które będą się tu przebijać :/