Moim drodzy czytelnicy :D witam was bardzo serdecznie na wstępie chcę powiedzieć parę słówek...
Otóż pozdrawiam osoby które dołączyły tutaj z moich poprzednich fanfikow oraz tych nowy czytających :3 mam nadzieję że rozdziały przypadną wam do gustu !
TUTAJ CHCE COŚ WYJAŚNIĆ :
Po pierwsze uprzedzenie.
Naomi, która znajduje się w książce NIE JEST postać z bsd, tylko wymyśloną.
Nie jestem też znawczynią koni i jeździectwa, więc wszystkie koniary, które czytają czy coś... Proszę się nie pruć, bo jak mówię nie znam się aż tak na tym .
Po drugie.
Proszę nie czepiajcie się szczegółów TwT to naprawdę potrafi być wkurzające, albo nie piszcie mi że fanfik nie jest realistyczny... To tylko opowiadanie... Może w nim być co chce
I po trzecie
MIŁEGO CZYTANIA ! ♥️
*
*
*Powoli wybiła 7:00 i na cały pokój rozniósł się głos budzika z telefonu.
Chuuya powoli otworzył oczy , po czym przeciągnął się i wstał z łóżka podchodząc do dużej czarno- białej szafy z ogromnym lustrem.
Pokój rudego był duży i bardzo nowoczesny z resztą jak cały jego dom. Piękna duża biała willa z wielkim wjazdem otoczonym drzewami, piękne marmurowe schody prowadzące do drzwi wejściowych w skrócie " dom z marzeń "
W pokoju rudego znajdowało się ładne duże czarne łóżko, które pod spodem miało ledy.
Na przeciwko na ścianie wisiał ogromny telewizor, także z wmontowanymi ledami z tyłu. W pokoju nie mogło zabraknąć także biurka z komputerem gamingowy, który posiadł dwa monitory oraz podświetlaną podkładkę czy myszkę wraz z klawiaturą.
Na szafkach stały przeróżne puchary, począwszy od siatkówki kończąc na jeździe konnej.
Tak, rodzice chuuyi posiadali największą stajnię w całym mieście, przez co byli obłędnie bogaci i mogli mieć wszystko czego żywnie zapragną.
Ogromne hektary pól, piękne cztery ujeżdżalnie, padoki i inne cuda kończąc na szkółce jeździeckiej.
No i oczywiście piękny duży dom z wielkim ogrodem dwoma boiskami, jednym do kosza a drugim do siatkówki. Przeogromnym basenem na dworze jak i w domu.
Od środka, dom był w kolorach czerni, bieli i fioletu. Znajdowały się w nim trzy łazienki, cztery sypialnie, siłownia, kino domowe... No i oczywiście wielgaśny śliczny salon, przestrzennie połączony z czarną kuchnią i z wielkim tarasowym oknem przez które można było wyjść na taras do ogrodu, gdzie od razu mieścił się basen. W ramkach na ścianie widniały zdjęcia rudego z rodzicami oraz też kilka fotek z jakiś właśnie konkursów.
Rodzice chuuyi bardzo go kochali i nie byli wymagający wobec niego. Mimo dużej fortuny jaką mieli na kącie, nie chcieli rozpieszczać go zbyt bardzo, więc często nie robili mu prezentów a wygrane pieniądze z konkursów, zazwyczaj przeznaczali albo na dofinansowanie szkoły lub na jakiegoś działalności charytatywne. Jedyny warunek był taki, że chuuya nie mógł zapraszać do siebie kolegów, iż raz kiedy ktoś u niego był, postanowił po prostu okraść jego rodziców. W porę jednak został przyłapany i sprawą zajęła się policja. Chuuya jednak nie ma za złe tego swoim rodzicą, a sam też trochę się boi Bo mimo kamer i alarmów to i tak woli być ostrożny, a też nigdy nie odczuwał potrzeby zaproszenia kogoś do domu. Zazwyczaj spotykał się z przyjaciółmi na mieście.Chuuya przebrał się w klubową ciemnoniebieską bluzę z białymi paskami po boku, z logo ich klubu i z jego numerkiem, a do tego w tym samym kolorze luźne dresowe spodnie. Nizołek psiknął się perfumem, związał włosy w luźnego koka z boku głowy, jakiego zawsze nosił, poprawił sobie jeszcze kosmyki które zawsze opadały mu na oczy i po bokach twarzy, po czym zabrał plecak i udał się na dół po marmurowych czarnych schodach.
CZYTASZ
U boku nadziei / soukoku
Fanfiction18+ .... - Myślałem że się uspokoiłeś ze swoją zazdrością, ale jak widzę dalej masz problem!! Nawet nie wiesz jak to jest kochać dziewczynę, bo jesteś PIERDOLONYM PEDAŁEM!! - Osamu otworzył szerzej oczy, miała to być tajemnica. Chuuya stał jak wry...