Początek prawdy 2 (zakończona)

Rozdział 44

Perspektywa Josha

Muszę przyznać, że po tym tygodniu mam już dość sprzątania. Jak sobie pomyślę, do kiedy ma potrwać ta kara to mam ochotę udawać, że jestem chory. I dobrze wiem, że Arctutrus i Seth na pewno mają to samo. A ja jakoś się im nie dziwiłem. Za to Liam i Mateo mają z nas naprawdę dobry ubaw. A ja im się nie dziwię. Mam tylko nadzieje, że sprzątanie pójdzie nam naprawdę szybko, ponieważ mam już dosyć. I dobrze wiem, że nie tylko ja mam takie zdanie. A sprzątani szło nam szybko. 

Perspektywa Setha 

Na szczęście czas mijał nam na prawdę szybko co mnie cieszyło, ponieważ chciałem już wrócić do szkoły. Na szczęście rodzicielki się nad nimi zlitowały ale to już zupełnie inna. Ale poinformowały nas, że i tak po lekcjach będziemy dalej sprzątać. A ja dobrze wiedziałem, że jestem na przegranej pozycji i ten nic nie będzie mógł z tym nic zrobić. Ale to już zupełnie inna historia. I lepiej o tym nie myśleć i dobrze wiem, że nie tylko ja mam takie zdanie. Ale co się dziwić. Gdy się pojawiliśmy w szkole to reszta jakoś nie była zaskoczona naszym widokiem. A ja im się nie dziwiłem i wiedziałem jedno, że na pewno będzie wesoło. 

Perspektywa Pansy

Widać było, że ci się nie nudzili w posiadłości. Ale można było się tego spodziewać. I miałam z tego na prawdę dobry ubaw. I dobrze wiem, że nie tylko ja mam takie zdanie. Ale to już zupełnie inna historia. I lepiej o tym nie myśleć. Ale jedno wiem na pewno, że ten tydzień będzie o wiele milszy. I dobrze wiem, że nie  tylko ja mam takie zdanie. Ale to już zupełnie inna historia. 

Perspektywa Arcturusa

Gdy wysłuchaliśmy tamtych to dokończyliśmy eseje. Na szczęście poszło to nam na prawdę szybko. Ale jakoś też nie byłem zaskoczony z tego powodu. I dobrze wiem, że nie tylko ja mam takie zdanie. Gdy skończyliśmy pisać. To okazało się, że za chwilę ma się już odbyć kolacja. Dlatego też udaliśmy się do Wielkiej Sali na posiłek który minął szybko. I po skończonym posiłku od razu poszliśmy spać. Jak nie patrzeć to na prawdę byłem zmęczony. Tak samo jak i mój bliźniak.