Rozdział 6

14 1 0
                                    

Perspektywa Molly

Nie wierzę w to co właśnie przeczytałam. Jak to możliwe, że ten plan się nie udał. Przecież był taki cudowny i wszystko powinno pójść zgodnie z planem. A jakoś tak się nie stało. I mam teraz kłopoty. Wie jedno, że nie mogę wyznać to sowim teściom. Joanna miała podobne zdanie co ja. A jej się nie dziwiłam. Niestety nasze plany się nie udały. Bo ci skądś wiedzieli. Co miało miejsce. I przyszli dać nam za to kary. Że ich o tym nie poinformowaliśmy. Na szczęście zdążyliśmy wysłać dziewczyną wyjce. Jak się okazało to ci je przechwycili i stąd wiedzą co miało miejsce. A ja wiedziałam jedno, że mam na prawdę wielkie kłopoty. I nikt nas nie ulatuję przed karą. 


Perspektywa Albusa

Na prawdę nie wiem co te sobie myślały, że my się tego nie dowiemy i ich córką ujdzie to na sucho. To były wielkim błędzie. O czym teraz mogą się właśnie przekonać. I widać, że nie są z tego powodu za bardzo zadowolone. Ale mnie to teraz najmniej interesuje. I gdy przestałem o tym myśleć to wraz z mężem dałem panią porządne lekcje. A wieczorem jeszcze mają otrzymać dalsze lekcje od swoich mężów. I wiem jedno, że będą miały dość. 


Perspektywa Gellerta

Gdy w końcu skończyliśmy dawać im kary to wróciliśmy do swoich gabinetów. A mój ukochany miał na pisać wyjce do naszych wnuczek. Dobrze wiem, że te się tego nie spodziewają. I nawet będą załamane. Przez nie wszystko się na tą chwilę zepsuło. Ale co się dziwić. Jak to nie pierwszy raz. Ale lepiej o tym chyba nie myśleć. I dobrze wiem, że nie tylko ja mam takie zdanie. I mam nadzieje, że wszystko się dobrze skończy. I uda nam się jakiś plan


Perspektywa Joanny

Miałam nadzieję, że moi teściowie sobie ze mnie żartują. Ale jednak nie. I gdy ujrzałam minę Jonathana to dobrze wiedziałam co mnie czeka i że na pewno nie będzie to miłe. I to mi się właśnie nie za bardzo podobało. Mam tylko nadzieję, że będę mogła normalnie funkcjonować. Ale tego się dowiem już wkrótce. 


Perspektywa Petera

Gdy się pojawiłem to widać było, że ta miała nadzieje, że uda jej się mnie oszukać. Ale była w błędzie i gdy ujrzała co ją czeka. To w ogóle się załamała. A ja miałem z tego dobry ubaw. I wiedziałem jedno, że ta na pewno na dość długo to sobie zapamięta. Z tymi myślami zacząłem zabawę.

Początek prawdy 2 (zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz