Rozdział 35

8 1 0
                                    

Perspektywa Setha

Wraz z bratem i Joshem uznałem, że dawno nie spędziliśmy mile czasu z naszymi paniami. A nie wiedząc czemu bracia Josha i Orion śmiali się, że to się na pewno źle skończy. Na szczęście na tą chwilę się mylili a panie od razu się zgodziły na naszą propozycję. Co mnie na prawdę cieszyło. I dobrze wiem, że zapowiada się ciekawie. 


Perspektywa Mai 

Wraz z Sarą i Celią zastanawiam się dlaczego zgodziliśmy się na te wyjście. Panie się śmiały, że może coś nam podali. Ale okazało się, że jednak nie. Dlatego też uznałam, że nie mam innego wyjścia i muszę się pogodzić z tą sytuacją. I dobrze wiem, że nie tylko ja mam takie zdanie. Ale co się dziwić. Gdy przestałam o tym myśleć to z dziewczynami zaczęłam się szykować na randkę. I szło to nam na prawdę szybko. Ale jakoś nie byłam zaskoczony z tego powodu. 


Perspektywa Arcturusa

Gdy wraz z chłopakami ujrzałem panie to musiałem przyznać jedno, że na prawdę są piękne. Po przywitaniu się z nimi udaliśmy się do Pokoju Życzeń gdzie mieliśmy spędzić mile czas. Na szczęście pokoje już były przygotowane. I wiedziałem jedno, że na pewno będzie wesoło. Ale to już zupełnie inna historia. 


Perspektywa Celie

Gdy ujrzałam to co ci zaplanowali to miałam nadzieje, że sobie żartują. Ale jednak nie i już po chwili każda z nas była w jednej sypialni. Na szczęście nie będziemy mieli potomstwa. Co mnie cieszyło. Ale i tak, później się z na nich zemścimy. I ci będą tego na pewno żałować. I nikt im nie pomoże. 


Perspektywa Josha

Dobrze wiem, że panią niespodzianka się spodobało. Szkoda tylko, że z tego nie będzie potomstwa. Ale nie można mieć wszystkiego gdy wychodziliśmy z Pokoju Życzeń to okazało się, że panie zmieniły nam ubrania na sukienki. I czekały na nas nasze rodzicielki. A ja z chłopakami wiedziałem jedno, że mamy kłopoty. Jak się okazało to mamy rację. I wiem jedno, że nie będzie miło. Ale nie spodziewałem się, że nasza kara minie dopiero pod koniec stycznia. Mam nadzieje, że to przeżyjemy. 


Perspektywa Sary

Przez nich wszystko mnie boli. I dobrze wiem, że resztę pań również. Ale z jednej strony było też warto, ponieważ ci mają kłopoty a my spokój aż do końca stycznia. Gdy reszta nas ujrzała to dobrze wiedziała co miało miejsce. A Martin, Harry i Orion przypomnieli pewnej trójce, że ich ostrzegali i mają takim sposobem za siebie. Ale to już zupełnie inna historia


Perspektywa Harry'ego 

Jakoś mi ich nie żal. Ale dobrze wiem, że ci i tak, nic z tym nie zrobią i będą z tego kłopoty. Z tymi myślami po kolacji udałem się spać. Ciesząc się, że ja nie mam takich pomysłów. Jak Josh z chłopakami. I dobrze wiem, że inni mają podobne zdanie. 

Początek prawdy 2 (zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz