Rozdział 57

10 0 0
                                    

Perspektywa Ginny

Nie wierzę, że będziemy mogli się bawić na imprezie. Dean i Seamus wiedzieli o tym tydzień wcześniej dzięki swojemu zachowaniu i mogli sobie nawet stroje. Co mi się nie za bardzo podobało. Ale nie mogłem z tym nic zrobić. I dobrze wiem, że moja kuzynka ma podobne zdanie co ja. A ja jej się nie dziwiłam.  I jedno wiedziałam na pewno, że kiedyś się na nich na pewno zemścimy. Z tymi myślami przygotowywałam się na imprezę.


Perspektywa Lavender

Gdy myślał, że nic mnie już nie zaskoczy. To okazało się, że jest w wielkim błędzie, ponieważ nasi partnerzy również mieli się pojawić na imprezie. Moi kuzyni nawet nie marudzili z tego powodu. Najwidoczniej znaleźli w tym same plus w przeciwieństwie do mnie i Ginny. Gdy byłyśmy we dwie gotowe to dołączyliśmy do swoich rodziny i udaliśmy się do sali balowej gdzie miała się odbyć impreza. 


Perspektywa Deana

Nie wiem o co tym dwóm się znowu rozchodzi, powinny się już przyzwyczaić do tego, że ich partnerzy mogą się często u nas pojawiać. A jak się również okazało to mamy się dzisiaj razem zaprezentować. I było nawet mile. I jedno wiem na pewno, że dziadkowie dadzą jutro wykład panią, ponieważ to one najbardziej zawiodły swoim zachowaniem , ponieważ tańczyli ze swoimi partnerami jakby za karę. I jedno wiedziałem na pewno, że dziadkowie im tego nie podarują


Perspektywa Seamusa

Uznałem, że lepiej o tym chyba nie myśleć i zacząłem się dobrze bawić. Ale jedno wiedziałem na pewno, że zapowiada się na prawdę ciekawy rok. I nikt nie będzie się mógł nudzić. Z tymi myślami bawiłem się do samego rana. 

Początek prawdy 2 (zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz