rozdział 45

12 1 0
                                    

Perspektywa Diana

Za dwa dni wracamy na święta a ja z innymi zastanawiałam się, czy profesorom się czasami nie nudzi z powodu ilości zadanych esejów. Chyba uznali, że my w trakcie przerwy nie będziemy mieli nic innego do robienia jak pisanie esejów. A najlepsze jest to, że ci co nam zadali najwięcej to z nami spędzają święta. Temu też nie wiem co ci sobie za bardzo myśleli. Ale jedno wiem na pewno,  że zawsze mogło być gorzej. Przynajmniej święta spędzam ze swoim ukochanym i nie mogę za bardzo marudzić z tego powodu, ponieważ jak nie patrzeć to zawsze mogło być gorzej.  A znając pewne osoby to na pewno.


Perspektywa Sary

Wraz z dziewczynami dobrze wiedziałam, że Diana ma rację. I na szczęście od razu zaczęliśmy powoli pisać te eseje, żeby mieć mniej do na pisanie. Ale co się dziwić. Jak każdy chce odpocząć. Chociaż ciekawiło mnie co w tym czasie robił Harry z Arią, ponieważ nie siedzieli z nami i pisali. Orion uznał, że może gdzieś siedzą i sami piszą abyśmy im nie przeszkadzali. Ale coś mi się wydawało, że nawet ten w to nie wierzy. Ale co się dziwić. Jak to chodzi o jego siostrę i przyjaciela. Nasze rozmyślenia przerwał Martin informując nas, że od dziesięciu minut nic więcej nie napisaliśmy. A reszta się z nas śmiała z tego z powodu. A ja im się nie dziwiłam. 


Perspektywa Blaise

Po na pisaniu kilka esejów wraz z inny uznałem, że na dzisiaj koniec, ponieważ miałem dosyć. I dobrze wiem, że nie tylko ja mam takie zdanie. Ale co się dziwić. I mam nadzieje, że nie zadadzą nam kolejne eseje. Ale tego dowiem się wkrótce. I dobrze wiem, że nie tylko ja mam takie zdanie. Ale to już zupełnie inna historia. I jedno wiem na pewno, że będzie bardzo wesoło i dobrze wiem, że nie tylko ja mam zdanie. Ale co się dziwić. Gdy  przestałem o tym myśleć to wraz z innymi udałem się na kolację. 


Perspektywa Aria

Muszę przyznać, że szybko mi i mojemu ukochanemu idzie pisanie. Mamy już połowę na pisane, ponieważ nikt nam nie przeszkadza. I to mnie właśnie cieszy. Ale co się dziwić. Jak można było się tego właśnie spodziewać. I dobrze wiem, że nie tylko ja mam takie zdanie. Ale co się dziwić. Gdy dołączyliśmy do reszty w Wielkiej Sali to ci byli mile zaskoczeni z tego powodu. I jedno wiem na pewno, że będzie wesoło. Po skończonej kolacji od razu poszłam spać. Jedno wiedząc na pewno, że będzie wesoło

Początek prawdy 2 (zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz