Początek prawdy 2 (zakończona)

Rozdział 4

Perspektywa Albusa

Byłem bardzo ciekawy czemu ci tak, od razu napisali do mnie listy. Coś czułem, że nie będzie zbyt wesoło. Panie się żaliły, że ich pierwsi wybrankowie się z kimś spotykają i już w ogóle nie mają u nich szans. I że to wszystko moja wina. Dlatego też wyżyłem się na ich rodzicielkach, ponieważ to one zawiodły w tym przypadku. A  te nie wiedziały o co mi się rozchodzi. Na prawdę nie wiem czemu mnie to spotyka. Ale uznałem, że lepiej nie myśleć. Gdy myślałem, że gorzej już być nie może. To dowiedziałem się, że dyrektorem jest Charlusa. I że Olivier Wood, David Potter, Wiktor Krum i Cedrik Diggory na prawdę mają staż w szkole. Co już w ogóle psuje nasze plany. I reszta z o toczenia Harry'ego przeniosła się do Hogwartu. Co już w ogóle psuje mi plany. Ale to już zupełnie inna historia. Na szczęście nic więcej ci już nie napisali. Ale okazało się, że Axel ma dla nas kolejne złe wieści. O których miałem z mężem się właśnie dowiedzieć. 

Perspektywa Axela

Dobrze wiedziałem, że te wiadomości również się nie spodobają moim rodzicom. Ale trzeba im przekazać. Gdy się pojawiłem to od razu przeszedłem do sedna sprawy i wyznałem o co chodzi. Że brat Jamesa wraz z synami zaczął pracę w biurze Aurorów. A jego żona z przyszłymi synowymi w Ministerstwie u Bones. I nie mam do nich dostępu. Ale to już zupełnie inna historia. I lepiej o tym chyba nie myśleć. Po skończonej rozmowie się ewakuowałem dobrze wiedząc, że mój nosiciel na pewno będzie chciał się na kimś wyżyć. I to mi się nie za bardzo podobało. 

Perspektywa Gellerta

Jakoś nie jestem zaskoczony, że tak to się skończyło. Można było się tego właśnie spodziewać. Ale co się dziwić. Jak nigdy nic nie wiadomo. I wiem jedno, że na pewno będzie bardzo wesoło.  I lepiej tego nie komentować. I można było się tego też spodziewać. i wiem jedno, że będę miał wiele powodów aby karać swojego męża. I to mi się właśnie nie za bardzo podoba, ponieważ ten wtedy wiele moich planów zepsuje. Z tymi myślami poszedłem spać.