Rozdział 27

9 0 0
                                    

Perspektywa Albusa

Nie mogę uwierzyć, że mój jakże cudowny plan się nie udał. Na szczęście mój ukochany o niczym nie wie, ponieważ miałbym wielkie kłopoty. A tego właśnie nie chciałem. Gdy przestałem o tym myśleć i wszedłem do swojego gabinetu to musiałem zmienić jednak zdanie. I wiedziałem jedno , że mam kłopoty, ponieważ ujrzałem męża, Natha i Axel. I wiedziałem jedno, że mam wielkie kłopoty. Chociaż za bardzo mi się to nie uśmiecha. Ale nie mogłem z tym nic zrobić. Ale to już zupełnie inna historia. 


Perspektywa Axela  

Miałem dobry ubaw z nosiciela gdy ten dowiedział się o co chodzi. Ale co się dziwić. Jak można było się tego właśnie spodziewać. I jedno wiem na pewno, że nie tylko ja mam takie zdanie. Ale można było się tego właśnie spodziewać. Ale co się dziwić. Jak zawsze mogło być gorzej. I już po chwili wraz ze swoim bliźniakiem częstowałem nosiciela przeróżnym klątwami dobrze wiedząc, że ten na dość długo to sobie zapamięta. 


perspektywa Natha

Po jakimś czasie wraz z bratem zaprzestałem zabawę i wróciłem do swojej posiadłości. Gdzie czekała moja ukochana. Gdy mnie ujrzała to od razu się mnie zapytała co się dzieje. I po opowiedzeniu jej mile spędziliśmy razem resztę dnia. Ciesząc się spokojem i ciszą.


Perspektywa Gellerta

Gdy ci zniknęli to mój ukochany miał nadzieje, że to już koniec jego kary. Ale gdy dowiedział się, że nie i co go czeka to mi się załamał. A ja jakoś się tym nie przejąłem i zacząłem dalszą zabawę dobrze wiedząc, że ten na pewno na dość długo to sobie zapamięta. 

Początek prawdy 2 (zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz