Set
Ostrożnie pomogłem Layli ułożyć się na piasku na kolanach. Wiedziałem, że za nic nie wezmę jej w tej chwili do pałacu. To, co przed chwilą się wydarzyło, wstrząsnęło nami obojgiem.
Przytuliłem od tyłu moją dziewczynkę, klęcząc za nią nagą. Spojrzałem na Apopisa i Robina, którzy tak samo jak ja, nie mogli uwierzyć w to, co się przed chwilą wydarzyło.
Nie rozumiałem tego. Nie pojmowałem, jak życie mogło sobie tak jawnie z nas zakpić. Żoną Anubisa była bowiem siostra Layli. Gdybym o tym wiedział, nie byłem pewien, czy wziąłbym sobie do siebie Laylę. Nie chodziło o nią. Była niewinna. Opieka nad nią sprawiała mi przyjemność. Nie wyobrażałem sobie swojego życia bez niej, choć od momentu jej poznania minęły zaledwie godziny. Gdybym jednak wiedział, że Layla była siostrą żony Anubisa, dwa razy pomyślałbym nad zleceniem, które dałem Robinowi.
Wzrokiem dałem Apopisowi i Robinowi znać, aby sobie poszli. Nie miałem nic przeciwko ich towarzystwu, ale musiałem pobyć z Laylą sam na sam. Musieliśmy przetrawić to, co się wydarzyło i zastanowić się nad tym, co począć dalej.
Moja dziewczynka płakała niemiłosiernie. Jej ciało drżało niekontrolowanie. Miałem powoli dosyć tego, że Layla nieustannie płakała, ale, na bogów, miała do tego pełne prawo.
- Kochanie, wszystko w porządku. Jestem z tobą. Nic ci nie grozi.
Layla pokręciła głową. Odwróciła się do mnie, a ja ją puściłem, pozwalając ją na trochę większą swobodę.
- Panie, co teraz będzie?
- Laylo, nie nazywaj mnie tak...
- Nie mogę tego robić? Dlaczego?
Kurwa. Rozumiałem, że była w szoku. Mimo, że chciałem pozwolić jej zwracać się do mnie w taki sposób, to jednocześnie uważałem to za niewłaściwe. Czułem się tak, jakbym nie zasługiwał na to, aby być jej panem.
- Laleczko, możesz zwracać się do mnie po imieniu.
- Chyba jestem taka jak Robin. On też potrzebuje, aby ktoś sprawował nad nim kontrolę, prawda?
- Skarbie, to nie jest rozmowa na ten moment.
Uśmiechnęła się smutno. Starłem łzy z jej policzków.
Layla próbowała się zamknąć w swoim bezpiecznym świecie, aby nie czuć bólu. Chciała znów skupić się na mnie, ale nie mogliśmy zamiatać ważnych problemów pod dywan. Moje królestwo było w niebezpieczeństwie. Mimo, że kochałem je całym sobą, to na Layli zależało mi bardziej. Nie darowałbym sobie, gdyby jej pieprznięta siostra zrobiła jej krzywdę.
Objąłem dłonią policzek mojej dziewczynki. Layla lekko syknęła. Na pewno ją bolało. Ally mocno jej przywaliła. Miałem ochotę zrobić to samo tej brudnej dziwce Anubisa, ale tym sposobem zesłałbym na siebie jeszcze mocniejszy gniew boga śmierci. Gdyby chodziło o mnie, walnąłbym Ally z całej siły tak, że nie pozbierałaby się po tym, ale od kiedy miałem pod opieką moją małą niewolnicę, musiałem myśleć także o niej.
- Kochanie, tak mi przykro. Nie miałem pojęcia, że twoja siostra jest żoną Anubisa. Gdybym o tym wiedział...
- Nie porwałbyś mnie, prawda?
Westchnąłem ciężko, jednak nie odpowiedziałem.
- Nie szkodzi, Secie. Rozumiem to. Dobro twojego królestwa jest dla ciebie priorytetem.
- Ty także jesteś dla mnie ważna. Gdyby tak nie było...
- Zabiłbyś mnie?
- Na bogów, Laylo! Jeśli nie przestaniesz tak się zachowywać, zaraz cię zaknebluję!

CZYTASZ
Seductive Glance
FantasíaLayla wiedzie normalne życie do dnia, w którym w jej pokoju pojawia się ogromny błękitny wąż. Robin, gdyż tak ma na imię, zabiera ją do krainy zwanej Nowym Starożytnym Egiptem. Tam przerażona dziewczyna dowiaduje się, że jej istnienie w świecie śmie...