52

770 45 3
                                    

Layla

- Nie sądziłam, że dojdziemy do tego tak szybko. Myślałam, że najpierw będziesz chciał mnie koronować na królową Egiptu, a dopiero potem spełnimy naszą fantazję, ale masz rację. Nie powinniśmy marnować czasu. 

Set chwycił mnie mocno za włosy, wyciskając na moich ustach soczysty pocałunek. 

- Właśnie tak, dziecinko. Dziś pokażesz mi, jaka jesteś waleczna. 

- Czy nie pokazałam ci tego już wcześniej? Wtedy, gdy przemieniłam się w kobietę-demona i chciałam zabić Neftydę i Ozyrysa? 

Set parsknął śmiechem. Popchnęłam go na łóżko tak, że opadł na nie plecami, ale szybko wsparł się na łokciach, dumnie prezentując przede mną swoje nagie ciało.

- Kochanie, byłaś wtedy gorąca. Bardzo seksowna. Chyba jednak wolę cię wtedy, gdy nie masz w oczach obłędu. 

Przewróciłam oczami i na jego oczach zaczęłam się rozbierać. Zdjęłam białą suknię, pod którą nie miałam bielizny i podeszłam bliżej męża, uwodzicielsko kołysząc biodrami. Przynajmniej miałam nadzieję, że tak to właśnie wyglądało. Chyba spaliłabym się ze wstydu, gdyby Set uznał, że chodziłam jak pokraka. 

- Laylo, co zamierzasz ze mną zrobić? 

Położyłam dłonie na piersi Seta. Jego wzrok zsunął się na moje cycki. Mój mąż oblizał usta, a ja chwyciłam go władczo za podbródek. 

- Wszystko, na co ty będę miała ochotę. Na początek ułóż się na czworakach na podłodze, niewolniku. 

Set mruknął z aprobatą. Nie wiedziałam jeszcze, jak sprawdzę się w roli dominy, ale kusiła mnie ta wizja. Wiedziałam, że na pewno nie zwiążę Seta i nie będę okładać jego ciała pejczem. Co to, to nie. Może mój mąż tego właśnie chciał, ale bałabym się, że go zranię, gdyby aż tak bardzo oddał się w moje ręce. 

Bóg zła ustawił się posłusznie na czworakach. Ugiął ręce w przedramionach i pozwolił, abym sama usiadła na łóżku i położyła nogi na jego plecach. Skrzyżowałam je w kostkach i rozkoszowałam się tym uczuciem. 

- Czy spełniam się w roli twojego podnóżka, pani? 

Zaśmiałam się jak mała dziewczynka. Czułam, że byłam czerwona na policzkach, ale nie przeszkadzało mi to. 

- Tak, niewolniku. Jesteś doprawdy uroczy. 

- Cieszę się, że mogę się spełniać, pani. Przy tobie mogę być tym, kim chcę. 

- Och, Secie. Radujesz mnie. 

Posiedziałam przez chwilę w takiej pozycji, po czym postanowiłam zmienić zabawę. 

- Wstań. Złącz ręce za plecami tak, żebym mogła popatrzeć na twoje ciało. 

Set nie protestował. Miałam wręcz wrażenie, że bardzo podobała mu się rola, w jaką weszłam. Starał się powstrzymywać wybuch śmiechu, aby pozostać w swojej roli uległego sługi, ale doskonale widziałam uśmieszek błąkający się w kąciku jego ust. Wyglądał z tym niezwykle seksownie. Moja cipka chyba już zrobiła się mokra, ale nie było w tym nic dziwnego, skoro miałam takiego boskiego męża. Dosłownie. Boskiego. 

Mój mąż wyprostował się, lekko rozszerzył nogi i złączył nadgarstki za plecami. Wpatrywał się we mnie, gdy ja teatralnie podparłam podbródek jedną ręką, a drugą pstrykałam palcami w jego twardniejącego penisa. 

- Czy fakt, że niewolnik zapłodnił swoją panią, jest moralny? 

Tym razem Set nie wytrzymał. Parsknął śmiechem, a ja poszłam w jego ślady. 

Seductive GlanceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz