20

1.2K 52 2
                                    

Set

Layla była zachłanna. Gdy tylko wkroczyłem z nią do sypialni, zaczęła zdejmować z siebie suknię ślubną. Musiałem jej w tym pomóc, aby nie poszarpała materiału. Nie chciałem zniszczyć sukni, gdyż miałem nadzieję, że pewnego dnia Layla znów spełni moją mokrą fantazję i ubierze się w tą sukieneczkę. 

Moja kobieta padła przede mną na kolana, gdy była już naga. Poprawiłem diadem na jej głowie i wsunąłem palce w jej włosy. 

- Kochanie, nie chcę nic mówić, ale...

- W takim razie nic nie mów, mężu. 

Zaśmiałem się. Zanim jednak Layla odsunęła na bok poły mojej szaty i dobrała się do mojego kutasa, musiałem coś powiedzieć.

- Laylo, wypiłaś sporo alkoholu - wyjaśniłem, głaszcząc ją z uczuciem po policzku. - Nie myśl, proszę, że tego nie chcę. Marzę o tobie w tym łóżku. Nagiej i zdanej na moją łaskę. Nie chcę jednak cię wykorzystywać. Mamy przed sobą całe życie, skarbie. Nie musimy uprawiać seksu już dzisiaj. Możemy z tym zaczekać.

Moja żona spojrzała na mnie tak, jakbym okazał się być szaleńcem. 

- Secie, nie...

- Mamy mnóstwo czasu, słoneczko - wyznałem, pochylając się, aby pocałować ją w czubek głowy. 

- Nie możesz mi tego zrobić. Nie w dniu naszego ślubu. 

Westchnąłem ciężko. Wiedziałem, że tak łatwo nie przekonam Layli do swojego zdania, dlatego postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce i postąpić troszeczkę inaczej. Chciałem ją w pewnym sensie oszukać. 

Wyjąłem spod szaty swojego twardego fiuta i przesunąłem nim po policzku Layli. Moja dziewczynka jęknęła i pocałowała mnie w czubek penisa. 

- Panie, proszę. Zerżnij mnie.

- Kurwa, Laylo. 

- Potrzebuję twojego boskiego, dużego fiuta. 

- Laylo, weź mnie do ust. Natychmiast.

Uciszyłem ją. Moja żonka posłusznie wsunęła sobie między wargi mojego penisa i zaczęła go ssać tak, jakby od tego zależało jej życie. Zachowywała się jak przykładna niewolnica. Doskonała uległa. Lepszej nie mogłem sobie wymarzyć. Layla była po prostu, kurwa, idealna i należała do mnie. Tylko do mnie. 

Wsunąłem palce w jej włosy, mocniej ją kontrolując. Layla jęknęła, biorąc mnie głębiej do gardła. Miała odruch wymiotny, ale szybko go opanowała. 

- Grzeczna dziewczynka. Twój pan jest z ciebie bardzo dumny, wiesz? 

Spojrzała na mnie spod przymkniętych powiek, a ja syknąłem, gdy poczułem, że jestem już blisko spełnienia. Postanowiłem jeszcze mocniej nakręcić i ją, i siebie. 

- Będę robił z tobą wszystko, na co będę miał ochotę, rozumiesz? Będziesz ode mnie w pełni zależna. Nie dość, że jesteś moją żoną, to jeszcze jesteś moją niewolnicą. Nigdy się ode mnie nie uwolnisz, dziecinko. Będziesz moja, dopóki śmierć nas nie rozłączy. 

Moje słowa sprawiły, że zaczęła ssać mnie jeszcze energiczniej. Tylko cud sprawił że jeszcze nie doszedłem. 

- Będę cię wiązał. Będę cię pieprzył. Będę kazał ci chodzić na mojej smyczy. 

Jęknęła coś, co brzmiało jak "panie".

- Będziesz należeć do mnie na wieki, kochanie. Moja własność. Moja, kurwa. 

Doszedłem. Zalałem gardło Layli spermą, a ona posłusznie wszystko połknęła. Kiedy trochę oprzytomniałem po najlepszym obciąganku w moim życiu, wziąłem Laylę na ręce. Rzuciłem ją łagodnie na łóżko i w pełni się rozebrałem. Mój fiut znów zaczął się unosić. Wiedział, że czeka go dziś mnóstwo doznań. 

Seductive GlanceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz