35

731 41 2
                                    

Anubis

Chwyciłem Ally za gardło, podduszając ją. Moja pierdolnięta żonka się do mnie uśmiechnęła. Myślała, że nabrałem ochoty na zabawę z nią, ale była w błędzie. To, co miałem z nią zrobić, nie mieściło jej się w tym małym móżdżku.

- Mój seksiaku.

Warknąłem na Ally. Pod wpływem wściekłości przemieniłem się w swoją boską postać. Mężczyzny z głową szakala. Na ten widok Ally zmarszczyła brwi tak, jakby nie wiedziała, o co mi chodziło.

- Nie waż się tak do mnie mówić. Masz mnie nazywać swoim panem.

Zaśmiała się. Próbowała objąć dłońmi mój pysk szakala, ale nie pozwoliłem jej na to. Sprawiłem, że gdy jej dłonie zetknęły się z moją skórą, Ally poparzył ogień.

- Anubisie, o co ci chodzi?

Parsknąłem śmiechem. Rzuciłem Ally na łóżko tak, że uderzyła w materac plecami. Momentalnie podparła się na łokciach i zaczęła ode mnie odsuwać. Szkoda, że nigdy wcześniej nie była taka mądra. Od początku była mi potrzebna tylko do mojego planu, jakim było przejęcie całkowitej władzy nad Egiptem. Miałem władać zarówno Niskim jak i Wysokim Egiptem.

Ally na początku nie była taka denerwująca jak teraz. Miała klasę i darzyła mnie szacunkiem. Poczułem do niej coś, czego nigdy wcześniej nie czułem do żadnej innej niewolnicy. Chciałem, aby Ally była ze mną szczęśliwa i przy okazji użyczyła mi swoich mocy, ale gdy stała się królową, odbiło jej. Zaczęła niewłaściwie korzystać ze swojej władzy. Krzywdziła tych, którzy na to nie zasługiwali. Owszem, sam byłem sadystą i lubiłem krzywdzić, ale nigdy nie robiłem tego, gdy nie wymagała tego sytuacja.

Nie poznawałem kobiety, która leżała przede mną na łóżku i lubieżnie oblizywała usta. Podniosła się na klęczki i podpełzła do mnie, wciąż stojącego z boku łóżka, po czym próbowała sięgnąć pod moją szatę. Odtrąciłem jednak jej ręce.

- Stałaś się kobietą, za którą jest mi wstyd.

Ally zmarszczyła brwi. Wciąż starała się dosięgnąć do mojego kutasa, więc wyczarowałem sznur, którym spętałem jej ręce za plecami. Ally dalej myślała, że mam ochotę się z nią zabawić. Zupełnie oszalała. Nie potrzebowałem takiej żony. Stanowiła zagrożenie nie tylko dla królestwa, ale również dla mnie. Od dłuższego czasu obserwowałem u niej przejawy niesubordynacji i braku szacunku.

- Toth powiedział mi, co zrobiłaś swojej siostrze.

Moja żona wybuchnęła śmiechem. Śmiała się tak mocno, że zaczęła zwijać się na łóżku. Kopała nogami w powietrzu, zachowując się jak wariatka.

- To nie jest zabawne.

- Owszem, jest! - odkrzyknęła, radując się tak, jakby przeżywała największe w życiu rozkosze. - Moja siostrzyczka zasłużyła na karę! Tylko trochę ją obiłam, mężu.

- Panie. Miałaś tak do mnie mówić.

Przewróciła oczami. Znów podniosła się na klęczki, ale przez to, że miała skrępowane ręce, nie mogła dosięgnąć mojego fiuta, który tak bardzo interesował ją w tym momencie.

- Anubisie...

Uderzyłem w Ally swoją mocą tak, że przewróciła się na plecy. Syknęła z bólu i spojrzała na mnie ze złością.

- Co ty wyprawiasz?

- To, co powinienem był zrobić już dawno temu.

- Co masz na myśli? Anubisie...

Seductive GlanceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz