Layla
Przed nami stał Anubis. Najpiękniejszy egipski bóg, o którym uwielbiałam czytać, gdy chodziłam do szkoły.
Anubis fascynował mnie od lat. Był bogiem, który towarzyszył umarłym duszom w ich ostatniej drodze do zaświatów. W mojej głowie jawił się jako czuły i opiekuńczy stwór. Miał głowę szakala i choć widziałam mnóstwo przeróbek w internecie, na których dziewczyny seksualizowały Anubisa i nadawały mu ludzkie ciało oraz wyrzeźbione mięśnie, ja nigdy nie patrzyłam na niego w taki sposób. Po prostu go lubiłam. Był moim ulubionym egipskim bogiem, jednak gdy patrzyłam na niego, z włócznią wycelowaną w nas, schowana ze plecami Seta, wiedziałam już, że moja sympatia do niego nie mogła dłużej trwać.
Anubis obserwował mnie uważnie swoimi złotymi oczami. Pojawił się przed nami w swojej boskiej postaci. Wyglądał niemal dokładnie tak jak na przeróbkach w internecie. Miał głowę szakala, jednak jego ciało było niemal ludzkie. Miał normalne ręce, nogi i wszystko wyglądało tak, jak powinno. Jego skóra była jednak intensywnie czarna. Długi pysk szakala wykrzywiał się w pogardzie, gdy bóg na mnie spoglądał.
Set poszedł w ślady swojego wroga i także postanowił się przemienić. Już po chwili jego ciało pokryło się krótkim futrem, a głowa przybrała postać zwierzęcia Seta.
Obaj bogowie wpatrywali się w siebie z nienawiścią. Anubis co chwila spoglądał także na mnie. Wyraźnie było widać, że chciał coś powiedzieć, ale może zabrakło mu na to odwagi.
- Czy to twoja nowa zabawka, Secie?
Ścisnęłam palcami futerko Seta na plecach. Trzęsłam się niemiłosiernie. Nie tak wyobrażałam sobie Anubisa, ale może ten różnił się od tego, którego znałam z książek?
Wciąż trudno mi było przyzwyczaić się do tego, że był to świat, którego nie znałam. Nie był do zwyczajny starożytny Egipt. To był nowy starożytny Egipt. Kraina, w której wszystko było na opak. Set nie był złym bogiem, a był nim Anubis. Apopis był do bólu miły, a pozostali bogowie stojący za plecami Anubisa chcieli ranić niewinnych.
- Secie, nie odpowiesz mi? Czyżby ta dziewczynka zawróciła ci w głowie?
- Zamknij się, Anubisie. Moja niewolnica nie ma nic do naszych spraw.
- Ach, a więc to jest twoja niewolnica? Muszę przyznać, że jest urocza. Bardzo podobna do mojej żony.
Byłam ciekawa, kim była jego żona. Choć chciało mi się śmiać na myśl o tym, że miałabym być podobna do jakiejś egipskiej bogini.
- Czego ode mnie chcesz? Nie wystarczy ci, że zabrałeś moich poddanych? - warknął gniewnie Set, obnażając swoje kły.
- Twoi byli poddani sprawują się u mnie naprawdę dobrze - zaśmiał się Anubis, bawiąc się włócznią. - Muszę przyznać, Secie, że imponujesz mi. Wciąż się nie załamałeś, choć odebrałem ci prawie wszystko.
- Dlaczego więc chcesz zabrać mi także moje królestwo? Nie jest duże. Nie mam już żadnych poddanych. Mam przy sobie tylko Apopisa i kilku innych bogów, którzy są jednak pomniejsi i na nic ci się nie przydadzą. Nie rozumiem twojego postępowania. Nie możesz mi odpuścić?
- Ja mam odpuścić tobie? Wolne żarty, Secie. Odbiorę ci wszystko, a potem cię zabiję.
Nagle Set rzucił się na Anubisa, pozostawiając mnie w tyle. Krzyknęłam, bojąc się tego, co miało nadejść. Wtedy jednak poczułam, jak czyjeś silne ręce owijają się wokół mnie. Wydałam z siebie pisk przerażenia. Odwróciłam się i spojrzałam w znajome oczy. Nie miałam pojęcia, jakim sposobem bóg się tutaj zmaterializował, ale choć nie chciałam go widzieć, byłam wdzięczna za jego wsparcie.
CZYTASZ
Seductive Glance
FantasiLayla wiedzie normalne życie do dnia, w którym w jej pokoju pojawia się ogromny błękitny wąż. Robin, gdyż tak ma na imię, zabiera ją do krainy zwanej Nowym Starożytnym Egiptem. Tam przerażona dziewczyna dowiaduje się, że jej istnienie w świecie śmie...