50

786 34 3
                                    

Set

- Chcę na to popatrzeć - powiedziała Layla, gdy namawiałem ją, aby poszła z Robinem i Horusem na zewnątrz pałacu, żeby przeczekać ten spektakl.

- Kochanie, ale to zostanie w tobie na zawsze. Te tortury będą brutalne i... 

- Secie.

Zamilkłem, gdy Layla położyła dłonie na mojej piersi. Odchyliła głowę w tył, aby móc spojrzeć mi w oczy. Jej spojrzenie błyszczało. Layla była taka zjawiskowa, że przy niej naprawdę byłem nikim. Prezentowała się cudnie, a ja miałem ochotę uklęknąć u jej stóp, aby oddać jej należną cześć. Nie było jednak teraz na to czasu. Neftyda i Ozyrys czekali na to, aby dać się zabić. Dziwiło mnie to, że nie walczyli, ale może w końcu zrozumieli potęgę moją i mojej żony. 

- Kocham cię, Secie.

- Bardzo mnie to cieszy, Laylo. Ja również cię kocham. 

Uśmiechnęła się do mnie i pokręciła przecząco głową, jakby chciała dać mi znać, że to nie było dokładnie to, co chciała mi przekazać. 

- Przeżyłam w Egipcie coś, czego nie życzyłabym żadnej kobiecie. 

- Kochanie... 

- Zostałam porwana i zabita przez Robina, czego jednak nie żałuję, gdyż poznałam fantastyczne istoty, które stały się moją nową rodziną. Później poznałam ciebie. Mojego wspaniałego i wyjątkowego męża. Spotkało mnie tu również wiele nieszczęść. Zostałam zgwałcona przez Totha, pobita przez Ally, poniżona przez wielu bogów, porwana przez Totha i uprowadzona przez Neftydę. Dotykano mnie wiele razy, o co się nie prosiłam. To jednak nie uczyniło mnie słabej, Secie. Od dawna myślałam, że byłam żałosna i powinnam się siebie wstydzić, ale to, co się wydarzyło, dało mi tak bardzo potrzebną mi siłę. Miłość sprawiła, że stałam się kimś, z kogo jestem dumna. Muszę być godną ciebie żoną i chcę być silna. Dlatego, proszę, pozwól mi tutaj zostać, abym mogła zobaczyć to, co zrobicie z Neftydą i Ozyrysem. Obiecuję, że nie ucieknę w panice. Będę silna. Bogowie dali mi coś tak cennego, czego nie dał mi nikt inny. Dziś jestem przeszczęśliwa i wierzę, że nasze dziecko będzie zadowolone, że zyska takich rodziców. 

Miałem gdzieś to, co działo się wokół. Padłem przed Laylą na kolana i wtuliłem się w jej nogi, zachowując się jak jej wierny wyznawca. 

- Kocham cię, Laylo. Twoje słowo jest dla mnie rozkazem. 

Anubis i Sobek przywiązali Neftydę i Ozyrysa do drewnianych palów, które bogowie wyczarowali wcześniej. Bogów rozebrano do naga, aby odrzeć ich z resztek godności. Neftyda próbowała na nas działać swoją magią uroku, ale nic nie było w stanie nas do niej przekonać. 

Layla dzielnie stała u mojego boku, gdy Anubis, Sobek oraz Amon znęcali się nad Neftydą i Ozyrysem. Sam nie chciałem brać w tym udziału, aby potem Layla nie widziała we mnie drania bez serca. 

Anubis był najostrzejszy z wszystkich. Skatował bogów tak bardzo, że pod koniec ich życia nie przypominali samych siebie. Ostatnim krokiem było to, że Amon rzucił na bogów czar, który sprawił, iż umarli, a ich dusze rozsypały się niczym piach u naszych stóp. 

Po kulminacyjnej scenie nastąpiła chwila ciszy. Myślałem, że wydarzy się coś złego, ale nagle wszyscy, dosłownie wszyscy, zaczęli skandować nasze imiona. 

Moje i mojej żony. 

Dusze z Duat, krokodyle, węże, umarłe zombie, a także bogowie i Robin i Horus, którzy przyszli po wszystkim do pałacu, wznosili okrzyki na naszą cześć. Layla słodko się rumieniła, ale gdy uniosła w górę rękę i krzyknęła, że Egipt będzie z niej dumny, kompletnie się rozpłynąłem. Ta kobieta przeszła piekło, a jednak była gotowa stawić czoło przeciwnościom losu i być dumna z siebie.

Seductive GlanceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz