Rozdział 8

4.8K 132 5
                                    

W mury budynku weszłam z wyjątkowo pozytywnym nastawieniem, poprzedniego wieczoru spotkała mnie dziwna sytuacja.

Mianowicie ktoś zupełnie obcy zaczął do mnie pisać.

***

Opatuliłam się właśnie kołdrą po ciepłym prysznicu i wzięłam do ręki książkę. Daniel nie przyszedł jeszcze ze swojego gabinetu, a ja chciałam się odrobinę odprężyć przy lekkim romansie, jednak moja komórka zaczęła wibrować i tym samym pokrzyżowała mi plany.

Podniosłam urządzenie i zmarszczyłam brwi, widząc na wyświetlaczu obcy numer.

Nieznany:

Dobry wieczór.

Nie wiedziałam jak odpowiedzieć, po czym przyszła druga wiadomość.

Nieznany:

Wiem, że pewnie zastanawia się pani kim jestem i najchętniej skasowałaby pani każdą wiadomość.

I kolejna.

Nieznany:

Nie dziwię się pani.

Mógłbym być mordercą...

Mógłbym być gwałcicielem...

Mógłbym być psychopatą...

Jednak nie jestem żadną z tych osób.

Potrzebuję po prostu z kimś popisać.

Ja:

Wyżalić się?

Nieznany:

Dokładnie.

Ja:

Skąd ma pan mój numer?

Dlaczego zakłada pan, że jestem kobietą?

Nieznany:

Wybrałem ciąg przypadkowych cyfr.

I tylko kobieta może mnie zrozumieć.

Jak ma pani na imię?

Ja:

Faith.

A pan?

Nieznany:

Nazywaj mnie Swoją Przyszłością.

Mimowolnie się zaśmiałam.

Zdaje sobie sprawę z tego, że to co robię w tym momencie jest niedorzeczne i skrajnie nieodpowiedzialne, bo w końcu piszę z nieznajomym, ale w tej właśnie chwili mam ochotę zaryzykować.

Napisał, że chciałby porozmawiać i jeśli samą wymianą wiadomości, chociażby na najbardziej błahe tematy, mogę poprawić komuś humor - zrobię to.

Spodobało mi się to określenie, więc dla żartów zmieniłam nazwę nieznajomemu.

Moja Przyszłość:

Kim Jesteś?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz