Rozdział 15

3.9K 102 1
                                    

 - Dziękuję za podwózkę.

- Nie ma za co - odparł, posyłając mi szeroki uśmiech.

- Do zobaczenia jutro.

- Do zobaczenia.

Weszłam do pustego domu i pierwsze co zrobiłam to zrzuciłam z siebie tę sukienkę. Ubrałam czarną bokserkę i szare spodnie dresowe. Naciągając je na nogi, zerknęłam na udo, siniak powoli już bladł, z fioletowo bordowej plamy, zostały zielono-żółte ślady.

Zeszłam do kuchni, po raz kolejny wyrzuciłam kolację Daniela do kosza i zaczęłam przygotowywać nową.

Moja Przyszłość:

Witaj piękna.

Jak ci minął dzień?

Ja:

Całkiem dobrze.

A twój?

Moja Przyszłość:

Można by rzec, że idealnie, gdyby nie ten samotny wieczór.

Polecisz mi jakiś film?

Ja:

Raczej kubek ciepłej herbaty i dobrą książkę.

Moja Przyszłość:

Okej.

Ale póki co, będę delektować się twoim towarzystwem.

Jeśli się zgodzisz.

Ja:

Z przyjemnością ci go dotrzymam.

Moja Przyszłość:

A mi będzie bardzo miło.

Ja:

To na co miałbyś największą ochotę?

Moja Przyszłość:

Szczerze?

Ja:

Tak.

Zdecydowanie.

Moja Przyszłość:

Chciałbym się po prostu przytulić do kogoś, bardzo dla mnie ważnego.

Do pewnej dziewczyny, która oczarowała mnie od pierwszej sekundy, w której ją ujrzałem.

Ja:

Nie wspomniałeś, że twoje serce już dla kogoś należy, gdy ostatnio pytałam.

Moja Przyszłość:

Nie miałem odwagi, się do tego przyznać.

Ale jest...

Istnieje gdzieś tam i nawet nie zdaje sobie sprawy z siły moich uczuć.

Ja:

Kim Jesteś?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz