Wszystkiego najlepszego
z okazji Dnia Kobiet
🌹🌹🌹- Dzień dobry, jak się spało? - spytał uśmiechnięty Ethan, gdy tylko zeszłam na dół.
- Dzień dobry - odpowiedziałam niepewnie, zdziwiona jego przyjaznym nastawieniem. - Bardzo dobrze - dodałam. - Cześć skarbie - ucałowałam czoło siostry, która wcinała gofra.
- Cześć siostro-mamo - odparła z pełnymi ustami.
- Dobre? - spytałam.
- Myślałam, że lepszych od Erica robić się nie da, myliłam się - stwierdziła uradowana. - Mogłabym prosić pana o przepis na ciasto? Jest genialne.
- Oczywiście i mów mi dziadku - poprosił.
- Dobrze - ucieszyła się.
- Przepraszam, gdzie Eric i Elijah?
- Bawią się przy łodzi, miałem ich właśnie wołać - odparł Silver.
- Już po nich idę.
Owinęłam się szczelniej beżowym swetrem i podeszłam do śmiejących się chłopców.
- Mamusiu patrz! Puscamy papierowe statki.
- Śliczne - uklęknęłam przy nim i mocno przytuliłam.
Po wodzie pływało już kilka sztuk białych ręc
znie robionych łódek.
- Dlaczego mnie nie obudziliście? - spytałam patrząc na Erica.
- Nie chcieliśmy cię budzić - stwierdził. - Puścisz z nami ostatni?
- Mogę? - popatrzyłam na chłopca.
- Tak!
Patrzyliśmy jeszcze na nie chwilę, po czym doszliśmy do wniosku, że wyłowimy je, by nie zaśmiecać oceanu i zrobimy z nich ozdoby do pokoju jak już wyschną.
Ten dzień był zupełnie inny od poprzedniego, chyba faktycznie zmienił o mnie zdanie.
- Mamusiu? Gdzie tatuś? - spytał blondyn wskakując mi na kolana.
- Właśnie się zastanawiam, cały dzień gdzieś znika.
- Szykuje dla ciebie niespodziankę - wyszeptała zaczytana Tessa. - Ups. Miałam nie mówić.
- W sumie nic nie powiedziałaś - stwierdził mężczyzna. - Macie wieczór dla siebie, ja zajmę się tą wspaniałą dwójką.
- Kiedy ma zamiar mi o tym powiedzieć? - spytałam. - Chciałabym się przygotować.
- Zna cię już dobrze - stwierdziła mała wracając do książki. - Pół godziny ci wystarczy.
Około siedemnastej do domu wrócił uśmiechnięty od ucha do ucha czekoladooki. Właśnie kończyliśmy piec babeczki, Tessa zaangażowała do tego wszystkich obecnych.
- Co tak wspaniale pachnie? - spytał kładąc dłonie na moich biodrach i przytulając się lekko do moich pleców.
- Babeczki czekoladowe z solą i kajmakiem - uśmiechnęła się brunetka.
- I nikt nie jest w mące? - zdziwił się.
- Dziś wyjątkowo udało się nam tego uniknąć - stwierdziłam. - Kochanie pójdziesz umyć rączki z Tess? - spytałam chłopca ściągając go z blatu.
- Dobze - złapał dziewczynkę za rękę i wyszli z kuchni.
- Pomogę ci posprzątać - odezwał się starszy Silver.
![](https://img.wattpad.com/cover/345087704-288-k693005.jpg)
CZYTASZ
Kim Jesteś?
RomanceFaith Darkness właśnie zamknęła pewien rozdział życia, który ciążył jej przez ostatnie siedem lat. Teoretycznie jej życie jest stabilne, praca i to nie jedna, rodzina, narzeczony... Jednak w końcu dostała możliwość zmienienia czegoś. Kto by pomyślał...