Rozdział 71. 'Błędne wyobrażenie'

651 23 1
                                    

Kochani! Właśnie zaczęłam edytować tę historię. Serdecznie zapraszam Was do odwiedzenia mojego profilu i zapoznania się z ulepszoną wersją :) Znajdziecie tam znacznie więcej rozdziałów opowiedzianych z perspektywy Damiena, pewne wątki mogą ulec delikatnym modyfikacjom, a same rozdziały są teraz bardziej rozbudowane.

----

Damien

Leżeliśmy tu, ciało Hailey spoczywało na mojej klatce piersiowej, a ja, zatopiony w myślach, nie poruszałem się. Jej oddech był spokojny i równomierny, ale w jej postawie czułem jakąś niepewność, jakby tajemnicza mgła otaczała jej myśli. Po chwili jednak, bez słowa, opuściła kanapę i zniknęła gdzieś w domu.

Mój umysł przemierzał setki możliwych scenariuszy, próbując zrozumieć jej postawę. Wstałem na nogi, ubrałem spodenki i ruszyłem w jej poszukiwaniu. 

Krok po kroku przeszukiwałem kolejne pomieszczenia, ostatecznie dotarłem do drzwi jej sypialni, które były otwarte. Wszedłem, spodziewając się Hailey, ale pokój był pusty. Wtedy usłyszałem szum wody dobiegający z przylegającej do sypialni łazienki. Musiała być pod prysznicem. Usiadłem na pobliskim fotelu i zwyczajnie czekałem. 

Po kilku minutach, okryta miękkim, białym ręcznikiem wyszła. Na mój widok lekko wzdrygnęła i na sekundę przystała. Wyglądała jakby szukała w głowie pomysłu na zdanie, które chce wypowiedzieć, ale ostatecznie jednak poprosiła mnie tylko, żebym wyszedł. - Chce się ubrać, wyjdź proszę. - Podeszła do komody i wyciągnęła ubranie. 

Bez zbędnych słów wstałem i opuściłem jej sypialnię. Postanowiłem także skorzystać z kąpieli, więc w międzyczasie poprosiłem Taylora, aby zorganizował nam kolację. Nie martwiłem się, że Hailey ucieknie - po pierwsze, była w obcym miejscu, a po drugie nie miała pewności, czy sytuacja sprzed sklepu się nie powtórzy. 

Ze spokojną głową wszedłem pod orzeźwiający prysznic. Myśli krążyły wokół wydarzeń sprzed chwili - wciąż czułem na dłoniach delikatność jej skóry i drżenie jej ciała pod moim dotykiem. To było jak piekielnie piękne tańczenie z ogniem, którego dotąd nie znałem. Ale teraz, pod prysznicem, gdy ciepła woda spływała po mojej skórze, zaczynałem rozumieć, że to było coś więcej niż tylko fizyczna fascynacja. Było w tym coś głębokiego, niemal magicznego, coś, co sprawiało, że trudno mi było oderwać myśli od niej.

Wyszedłem spod prysznica, pocierając włosy ręcznikiem, który chłonął wodę, następnie ubrałem szare, dresowe spodenki i ruszyłem w kierunku schodów. Schodząc po schodach, zauważyłem ją. Siedziała na kanapie w krótkich piżamowych spodenkach i koszulce na ramiączkach, skupiona na przewijaniu programów w telewizorze. Ignorowała moją obecność, jakby była zupełnie sama. Westchnąłem cicho do siebie i podszedłem do lodówki, wyjąłem dwie małe butelki wody, które schłodziłem wcześniej i siadłem obok niej, ale nawet tego nie zauważyła.

Każda kolejna chwila, gdy mnie ignorowała rozbawiała mnie coraz bardziej. To było tak absurdalne, że nie mogłem powstrzymać uśmiechu. Podając jej butelkę wody, zobaczyłem, jak wyciągała rękę mechanicznie, bez odwracania wzroku od telewizora. - Będziesz cały pobyt tutaj milczała? - Parsknąłem śmiechem. 

Wreszcie powoli odwróciła głowę w moją stronę, patrząc na mnie z nienawiścią - Dostałam to, czego chciałam, nie potrzebuję nic więcej - Wzruszyła ramionami i ponownie skupiła się na telewizji.

Na jej słowa nie mogłem powstrzymać kolejnej fali śmiechu - Wykorzystałaś mnie? - Zapytałem z przymrużeniem oka. Przesunąłem się na kanapie, zbliżając się do niej powoli. Moją prawą rękę położyłem  za jej plecy na kanapę, podczas gdy lewą rękę kładłem na jej gołym udzie, czując ciepło jej skóry pod moimi palcami. Mimo że moje dłonie delikatnie ją dotykały, moje spojrzenie wciąż przyklejone było do ekranu telewizora, jakbym próbował ukryć moje zainteresowanie nią.

Kiedy byłem już wystarczająco blisko, cicho szepnąłem jej do ucha, słowa przenikające przez dźwięki z telewizora - Chcesz powtórzyć? - Moje usta niemal dotykały delikatnie jej ucha, a moje ciało promieniowało ciepłem, które się między nami rozprzestrzeniało.

Jej wzrok przesunął się na moje usta, a potem zatrzymał na moich oczach, poczułem, jak mój oddech  przyspiesza. Przegryzając dolną wargę, delikatnie poruszyła się, a ja poczułem, jak mój penis zaczyna twardnieć. Chciałem jej powiedzieć, jak bardzo mnie to podniecało, ale mnie wyprzedziła. 

- To był ostatni raz, kiedy pozwoliłam ci się mnie dotknąć, kochanie - powiedziała, wstając z kanapy. Nie mogłem powstrzymać wybuchu śmiechu, gdy obserwowałem, jak kieruje się w stronę drzwi, do których właśnie ktoś pukał.

Z uśmiechem na ustach przyjęła kolację od Taylora i na stole kuchennym zaczęła otwierać kolejno torby, szukając czegoś co przypadnie jej do gustu. - Mam to jeść sama? - Rzuciła, spoglądając w moją stronę. 

Przypadek [Wersja robocza]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz