Wyrocznia

1.4K 65 2
                                    

Udałam się do starszej kobiety.Rodzice mówili, że przepowiada przyszłość.Jest wyrocznią.

Na pewno wie kim są ci faceci.

Zapukałam do ogromnych drzwi.Otworzyły się z strasznym dźwiękiem.

-Li mówiłam ci, żebyś je na oliwiła.-Z ciemności wyłoniła się siwowłosa.

-Kalissa.

-Zna mnie pani?

-Pewnie, dlaczego miałaby nie.Znam cię zanim jeszcze przyszłaś na świat.

~To jest dziwne.Idźmy stąd dopóki jest czas~

~Cicho~

-Chodźmy.Ściany mają uszy.

Udałam się za niebieskooką do środka.Wszędzie było ciemno.

Zapaliła świecę.Pokój wyglądał jak jaskinia.No oprócz puf, łóżka i szafek.Jakaś miska.

Co to jest.

-Pewnie poznałaś już Branta i Bruna.

-Można tak to ująć.

-Coś cię trapi.

-Znam ich.To znaczy.Kiedyś ich już widziałam.

-Tak.

-Gdzie?W jaki sposób?Kiedy to było?

-Spokojnie.Powiem ci.Pamiętasz jak poszłaś pierwszy raz do lasu z siostrą?

-Tak.Miałam wtedy tak z 7 lat.

-Wtedy spotkałaś ich.

-Jak?

-Wpadliście na siebie.Chyba?

-Tamci chłopcy?To oni?!

-Kalissa to było ponad dziesięć lat temu.Dorośli ty z resztą też.Są przystojni?

-Nie wiem....tak.

-Chociaż ty masz te szczęście, że są przeznaczeni ci przystojni.

-Co takiego?

-Za długi język.

-Oni są mi przeznaczeni?

-Tak.

-Przecież ma się jednego mate!-Uniosłam głos.

-Tak powinno być, ale coś jest nie tak.Księżyc zadecydował, że będziesz miała dwóch.

-To nie dorzeczne.-Zaczęłam chodzić po pomieszczeniu.

-Kalissa posłuchaj !To dość nietypowe zdarzenie.

-Jakie nietypowe co ty bredzisz?!

-Takie coś zdarzyło się sto  lat temu.

-Co?!-Spojrzałam na nią.

-Już coś takiego było.

-Czyli wiesz jak to się skończyło?

-Niestety.

-Co chcesz przez to powiedzieć?

-Była dziewczyna imieniem Lio, księżyc przypisał jej dwóch:Tsuhi i Kai.

Poznała Tsuhi było dobrze do czasu kiedy nie poznała Kai.Wszystko co razem  zbudowali :

Miłość,Wsparcie,Zaufanie,Lojalność runęło.Za sprawą jego.Zakochała się w nich, a oni chcieli żeby wybrała jednego, ale nie potrafiła.Kochała ich tak samo.Kai wybrał za nią niestety zwariował z miłości do niej.Oszalał.Wyzwał Tsuhi na pojedynek, który przerwała Lio. Niestety za późno Tsuhi został ranny.Zmarł nazajutrz. Przedtem spędził noc z Lio, która później urodziła mu syna.Kai wściekł się i opętany złością zabił Lio, lecz kobieta przedtem ukryła dziecko.

Rodzinny   sekretOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz