Moja mama zawiązuje mi gorset.Ostatnie poprawki i będę gotowa.Zauważyłam coś niepokojącego w jej zachowaniu.
-Mamo co jest?
-Chciałam abyś była szczęśliwa.
-Jestem, tylko, że tego nie okazuje w sposób jaki byś chciała.
-No koniec tego.Pokaż się.-Miałam na sobie białą sukienkę do kostek.
![]()
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego. -Wyglądasz cudownie.
-Dzięki mamo.
-UWAGA!MEZCZYZNA WCHODZI!-Tata wszedł ze zasłoniętymi oczami.
-Wow.Wyglądasz jak swoja mama w dzień ślubu.Może z wyjątkiem sukni.
-Tato.Dziękuje.-Uściskałam go.
-Co się dzieje?
-Dzięki wam wcale nie myślę, że to taki zły dzień.W końcu wychodzę za mąż.
Powinnam się cieszyć.Co nie?
-Ale z ciebie optymistka.-Jena oparła się o drzwi.
-Jesteś!-Rzuciłam się w jej kierunku.
-Uważaj na juniora.-Poklepała swój zaookrąglony brzuszek.
-Jak to możliwe, że zostaniesz niedługo matka?
-Jakoś wyszło.
-Jakoś wyszło?!To Harry nawalił.Muszę z nim przedyskutować parę spraw.
-Tato!
-Poczekaj aż Kalissa będzie w ciąży.-Arlo podparł się o Connora.
-No co myślałeś, że nie będzie miała dzieci?Szczerze odpowiedź.
-Nie z nim.
-Co taka napięta atmosfera?-Zdziwił się Xander.
-Nie jest.Zbieramy się.
![]()
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego. Cała ceremonia miała odbyć się w lesie przy radzie i całej rodziny.
Złapałam tatę za rękę.

CZYTASZ
Rodzinny sekret
Hombres LoboPrzez przeznaczenie pisani są jej obydwoje.Rozum podpowiada ,że może mieć tylko jednego.Niestety serce i los mówią co innego. Życie Kalissy przewraca się do góry nogami gdy odkrywa prawdę.Ucieka od tego. Klamka już zapadła.Od przezna...