Życie jest trochę jak nić, która prowadzi nas wciąż przed siebie...
Do miejsc, w które chcemy wracać we wspomnieniach do miejsc, z których nie chcemy uciekać...Minęły 52 dni od Snoggletog i tego właśnie dnia nadeszło inny, również ważny dzień, mianowicie Święto Miłości poświęcone wielkiej bogini Freji, która obserwując kochanków błogosławiła im na przyszłe lata. Każdego roku wikingowie z wyspy Berk urządzali w Twierdzy wielką ucztę, świętując w tym samym czasie Valisblot - święto ku czci najmłodszego syna Odyna. Zakochani tańczyli tradycyjny taniec, którego wszyscy doskonali znali. Zabawa zwykle trwała całą noc i ten rok nie miał być wyjątkiem.
Astrid wstała wczesnym rankiem. Mimo wczorajszych przygotowań do dzisiejszej, wielkiej uroczystości nie była zmęczona. Otworzyła oczy i uśmiechnęła się, leżąc pod ciepłym kocem. Zamierzała cały dzień spędzić dzisiaj z Czkawką. W końcu odkąd został wodzem, mieli dla siebie ledwie kilka minut dziennie, czasami zdażało mu się wyrwać na godzinę, ale była to godzina pełna napięcia. Dzisiaj nawet on miał przerwę, co bardzo cieszyło blondynkę. Westchnęła cicho i podniosła się do siadu skrzyżnego. Rozpuściła warkocza, którego zaplotła wieczorem i przeczesała włosy palcami. Nagle coś przyciągnęło jej uwagę. Na poduszce nieopodal niej leżała jakaś kartka. Astrid sięgnęła po nią i rozłożyła na kocu. Z uwagą zaczęła czytać.Witaj Milady!
Jeśli czytasz ten list to pewnie już wstałaś i poprawiasz włosy, tak jak zwykle. Byłem u Ciebie w nocy, tak piękna jesteś kiedy śpisz, co ja piszę, zawsze jesteś piękna. Mam dla Ciebie niespodziankę, ale to wieczorem, najpierw przygotowałem dla Ciebie kilka zadań i listów, no i oczywiście wskazówek.1. Wstań z łóżka i podejdź do szafy.
2. Otwórz ją i wyciągnij, tę błękitną sukienkę, którą dla Ciebie zostawiłem.
3. Załóż ją i zapleć ulubionego warkocza
4. Zejdź na dół
5. Zostawiłem dla Ciebie śniadanie, Smacznego...
6. Poszukaj kolejnej wskazówkiTwoje kochanie
PS. Ciekawe jakie to uczucie budzić się obok Ciebie...Dziewczyna uśmiechnęła się pod nosem i wstała, by następnie spełnić kolejne prośby. Wyciągnęła sukienkę i założyła na siebie, później podeszła do dużego lustra i przejrzała się w szkle. Pogładziła pasek z delikatnego materiału, przeplatający jej talię. Przyglądnęła się sobie i nawet wydała się zadowolona. Nigdy nie lubiła nosić sukienek, lecz postanowiła zrobić to choć dzisiaj, dla Czkawki. Po kilku minutach prezentowała się po prostu pięknie, w zaplecionych włosach i błękicie oplatającym jej ciało i sięgającym zalednie kolan. W takim stanie zeszła na dół. Z kuchni unosił się wyśmienity zapach świeżych warzyw. Kiedy weszła do pomieszczenia, ujrzała talerz z kanapkami i miseczkę z sałatką, którą uwielbiała. Wiedział o tym tylko Czkawka co jeszcze bardziej ją uszczęśliwiło. Jej ukochany przygotował dla niej niespodziankę i choć wolałaby spędzić ten dzień po prostu w jego towarzystwie, zastanawiała się na jaki pomysł chłopak wpadł tym razem. Nie myśląc o tym długo, zasiadła do stołu i zajęła się jedzeniem. Kiedy skończyła, podniosła talerz, by umyć go, lecz odłożyła go na bok dostrzegając kolejną karteczkę. Uśmiechnęła się i rozłożyła ją.
Witaj Milady!
Tak, to znowu ja. Mam dla Ciebie kolejną porcję rozrywki. Do wieczora jeszcze daleko, a tak dużo pracy przed Tobą. Robiłem to śniadanie nocą, kiedy przyszedłem na Ciebie popatrzeć. Mam nadzieję że Ci smakowało. Nakarmiłem Wichurkę, więc nie musisz się martwić. Spędza ten dzień ze Szczerbatkiem. Ale nie martw się, będziesz miała czas na dzisiejszy lot. Oto kolejne rzeczy, o które Cię proszę:
CZYTASZ
the greatest gift is love || hiccstrid
FanfictionJedyna, prawdziwa, bezkresna miłość. O tym chciałam zawsze pisać, gdy myślałam o Czkawce i Astrid. To dlatego powstała ta książka - aby zebrać multum pomysłów i przedstawić je czytelnikom. Jest dla Was. Zachęcam do czytania. Myślę, że każdy znajdzie...