Bałem się. Tak po prostu.
Wycofałem dłoń razem z urządzeniem, które było milimetry od uszkodzenia mojego dziecka. Ucałowałem wewnętrzną stronę uda Alice i wyszeptałem cicho „przepraszam". Nie mogłem zrobić tego czego on chciała. Nie mogłem zabić naszego dziecka. Dlatego też posprzątałem szybko gabinet i ubrałem Alice w jej ciuchy. Nadal była nieprzytomna więc było to trochę ciężkie. Później tylko złapałem ją w ramiona i biegiem ruszyłem w stronę auta. Ludzie dziwnie się na mnie patrzyli, kiedy przebiegałem korytarz. Niecodziennie można zobaczyć lekarza, który nosi nieprzytomną dziewczynę. Mogłem zdjąć niebieski strój.
Szybko usadziłem Alice na przednim siedzeniu i zapiąłem jej pasy. Dalej była nieprzytomna, dlatego jej głowa od razu opadła na ramie. Obiegłem samochód, widząc, że akurat w tamtym momencie ze szpitala wyszedł mój szef. Zdjąłem z włosów czepek i rzuciłem go w pośpiechu na ziemie.
Droga do domu była dość ciężka. W głowie miałem ogrom myśli, dlatego też zdarzało mi się przejechać na czerwonym. Na szczęście kończyło się tylko na kilku sygnałach dźwiękowych w moim kierunku.
W mieszkaniu ułożyłem dalej śpiącą dziewczynę do łóżka. Nie mogłem nawet już jej rozebrać. Po prostu ułożyłem ją na pościeli w kurtce i butach.
Sam ruszyłem w kierunku dość dobrze wyposażonego barku.
—————
Hej! Zapraszam na nowe opowiadanie „Artist" z Naill'em!
Przepraszam, że musieliście tyle czekać
Do następnego xo
![](https://img.wattpad.com/cover/118734108-288-k672695.jpg)
CZYTASZ
Doctor Styles | h.s.
FanfictionAlice przeżywa prawdziwy koszmar. Jeden wieczór sprawia, że nie ma ochoty kogokolwiek znać i traci zaufanie do wszystkich. Harry spróbuje jej pomóc. #101 w Fanfiction <3