#21

3.9K 138 17
                                    

Bałem się. Tak po prostu.

Wycofałem dłoń razem z urządzeniem, które było milimetry od uszkodzenia mojego dziecka. Ucałowałem wewnętrzną stronę uda Alice i wyszeptałem cicho „przepraszam". Nie mogłem zrobić tego czego on chciała. Nie mogłem zabić naszego dziecka. Dlatego też posprzątałem szybko gabinet i ubrałem Alice w jej ciuchy. Nadal była nieprzytomna więc było to trochę ciężkie. Później tylko złapałem ją w ramiona i biegiem ruszyłem w stronę auta. Ludzie dziwnie się na mnie patrzyli, kiedy przebiegałem korytarz. Niecodziennie można zobaczyć lekarza, który nosi nieprzytomną dziewczynę. Mogłem zdjąć niebieski strój.

Szybko usadziłem Alice na przednim siedzeniu i zapiąłem jej pasy. Dalej była nieprzytomna, dlatego jej głowa od razu opadła na ramie. Obiegłem samochód, widząc, że akurat w tamtym momencie ze szpitala wyszedł mój szef. Zdjąłem z włosów czepek i rzuciłem go w pośpiechu na ziemie.

Droga do domu była dość ciężka. W głowie miałem ogrom myśli, dlatego też zdarzało mi się przejechać na czerwonym. Na szczęście kończyło się tylko na kilku sygnałach dźwiękowych w moim kierunku.

W mieszkaniu ułożyłem dalej śpiącą dziewczynę do łóżka. Nie mogłem nawet już jej rozebrać. Po prostu ułożyłem ją na pościeli w kurtce i butach.

Sam ruszyłem w kierunku dość dobrze wyposażonego barku.

—————

Hej! Zapraszam na nowe opowiadanie „Artist" z Naill'em!

Przepraszam, że musieliście tyle czekać

Do następnego xo

Doctor Styles | h.s.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz