#18

4.6K 178 19
                                    

- Tak, słucham? - Alice po raz kolejny tego dnia wstała z kanapy, aby odebrać telefon. Wyszła z salonu, a ja zatrzymałem film, aby niczego nie przegapiła. Zazwyczaj jej telefon nie dzwonił tak jak teraz, co pięć minut. Trochę zaczynało mnie to irytować, a szczególnie fakt, że nie wiedziałem zbytnio o co chodzi.

- Przepraszam - mruknęła, wchodząc do pokoju. Odłożyła komórkę na stolik i poinformowała mnie, że musi jeszcze skorzystać z toalety. Westchnąłem, trochę podirytowany, kiedy usłyszałem kolejną wibracje. Spojrzałem na ekran, co spowodowało opadnięcie mojej szczęki.

„Wszystkiego najlepszego, 22-latko!"

Nie rozumiałem zbytnio czemu Alice nie powiedziała mi, że dziś są jej urodziny. Jedno co, to w końcu dowiedziałem się skąd tyle telefonów. Mimo to czułem się idiotycznie. Przeoczyłem urodziny własnej dziewczyny. Zbliżała się już osiemnasta, więc nie było nawet czasu, żeby coś jej kupić.

Kiedy Alice wróciła z toalety, poinformowałem ją o wiadomości i trochę wspomniałem to, że nawet nie byłem świadom tego, że ma urodziny. Chciałem ją zabrać chociażby na kolacje, jednak odmówiła, tłumacząc się tym, że nie ma nawet ochoty na jedzenie. Było to dość dziwne jak na nią jednak nie chciałem jej zmuszać.

- Czemu jesteś taka smutna, kochanie? - zapytałem, kiedy film się skończył, a Alice spoglądała zamyślona w ekran. Widziałem, że coś ją dręczy.

- Ja... -zatrzymała się na chwile, zagryzając wargę od wewnątrz.

- Co się dzieje? - przeniosłem się przed kanapę, przyklękający  i łapiąc obie dłonie Alice w swoje.

- Spóźnia mi się okres i od kilku dni jest mi niedobrze - powiedziała cicho, patrząc mi w oczy. Miałem wrażenie, że spadł na mnie w tamtym momencie kilkutonowy kamień, uniemożliwiając mi oddychanie na kilkanaście sekund - Harry, powiedz coś - szepnęła Alice, mając już łzy w oczach.

- Ja... - przerwałem na chwile, aby zaczerpnąć oddechu - zdejmij spodnie - poleciłem, a sam wstałem i udałem się do łazienki, żeby umyć porządnie dłonie. Kiedy spojrzałem w lustro zobaczyłem jedynie przerażoną twarz. Nie czułem się gotowy na dziecko, więc po cichu modliłem się o inną przyczynę braku miesiączki.

Kiedy wróciłem do salonu Alice siedziała skulona w jednej z moich bluz. Przyciskała nagie kolana do klatki piersiowej, a po ruchach jej ciała udało mi się wywnioskować, że płakała. Sam najchętniej bym to zrobił.

- Rozsuń nogi - powiedziałem stanowczo podchodząc do niej. Nie mogłem spojrzeć na jej twarz, dlatego skupiłem wzrok na podłodze. Usiadłem naprzeciwko Alice i sam rozsunąłem jej nogi. Słyszałem jej łkanie, jednak zagłuszało je głośne bicie mojego serca. Nie chciałem tego robić, ale musiałem.

Powoli wsunąłem palce do wnętrza mojej dziewczyny co wywołało cichy syk z jej strony. Zapewne nie było to przyjemne ponieważ była sucha. Normalnie użyłbym jakiegoś żelu, jednak nie miałem w domu takich rzeczy.

- Przepraszam, królewno. To dla Twojego dobra - ucałowałem wewnętrzną stronę jej uda i skupiłem się na wykonywaniu badania.

Przeraził mnie moment, gdy wyczułem powiększoną macice. Od razu wycofałem dłoń, co wywołało wybuch płaczu u Alice. Odsunąłem się na kilka metrów. Co moment zerkałem na moją kobietę, która była w tym momencie jeszcze bardziej przestraszona niż ja, praktycznie zwijając się na kanapie. W tamtym momencie nie potrafiłem wydobyć z siebie słowa. Byłem świadomy, że mogło to oznaczać wiele innych schorzeń, jednak myśl o tym, że to jeden z kolejnych objawów ciąży do odhaczenia sprawiała, że chciało mi się płakać.

Doctor Styles | h.s.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz