22

1.4K 52 2
                                    

...stał Martinus. Chłopak miał podniesioną ręke tak jakby zaraz miał zapukać do drzwi. Wygłądał na dość zdziwionego.

-To ja już sobie pójdę. -odezwała się July i wyminęła mnie zostawiając mnie samą z Martinus'em.

-Hej...-powiedział zmieszany i przeczesał swoją gęstą czuprynę.

-Hej.-odpowiedziałam i otworzyłam szerzej drzwi. - Wejdziesz?- zaproponowałam, by chociaż trochę rozluźnić atmosterę.

-A mogę?-zapytał.

- A czemu miałbyś nie móc?- niezrozumiałam

-Bo wtedy wyszedłem bez słowa... -podrapał się po karku.

-Wejdź!-uśmiechnęłam się, wciągając go za rękaw do domu. Poszliśmy do mojego pokoju. -Może jakiś film?- zapytałam.

-A może...

-Czyli film.- przerwałam mu i się zaśmiałam.

-Dobra, ale pod jednym warunkiem.-podniósł brwi.

-Jakim?

-Ja wybieram film.-powiedział pewny siebie. Westchnęłam zgadzajac się na warunek.

*Pov Martinus*

-Tylko nie to!-pisnęła.

-Bo?

-Bo to jest horror. - powiedziała to tak jakbym zupełnie o tym nie wiedział.

-No i?- zapytałem śmiejąc się.

-Nie lubię.

Heh, spokojnie ja też nie...

Zaśmiałem się pod nosem i odpaliłem film. Położyłem się obok Maggie, a film się zaczął.

W pewnym momencie jedna z głównych postaci została zamordowana przez jakiegoś zamaskowanego typa siekierą. Przerażona Mag wtuliła się w moją klatkę piersiową, a ja obiąłem ją ramieniem. Właśnie taki był plan.

-Nie bój się.-wyszeptałem jej do ucha. Maggie spojrzała na mnie przerażonym spojrzeniem.

Zapauzowałem film i spojrzałem na Mag, a ona zawstydzona wtuliła się we mnie jeszcze mocniej.

-Spójrz na mnie. - powiedziałem, a ona wykonała moje polecenie zadzierając w górę głowę. Patrzeliśmy sobie w oczy.

- Dlaczego wtedy wyszedłeś?- zapytała cicho.

- Nie chciałem, ale myślałem, że sobie ze mnie żartujesz...

-Nie, nie żartuję.- uśmiechnęła się cwanie. Nie wiedziałem co oznacza ten uśmiech dopłuki nie poczułem jej ust na swoich...

*Pov Michael*

Wróciłem po pracy do domu i zjadłem obiad, a raczej kolację, bo jest po dwudziestej. Wyciągnąłem telefon i zacząłem przeglądać social media  wchodząc do swojego pokoju. No dobra...myślałem, że to mój pokój, a okazało się, iż jednak mojej siostry.

Ups...

Ale to co zobaczyłem serio mnie zdziwiło. Moja siostra i brat mojego przyjaciela (Marcusa) jak i mój przyjaciel -Martinus...całowali się!

Szybko i cicho zrobiłem im zdjęcie i napisałem do Mac'a.

Do: Mac

Zobacz co twój brat wyprawia...

Od: Mac

O kurde...

Zaśmiałem się pod nosem. Spojrzałem ostatni raz na całującą się parę, po czym wyszedłem z pokoju siostry i poszedłem do swojego.

*Pov Marcus*

Od: Mike

Zobacz co twój brat wyprawia...

Do: Mike

O kurde...

Odczytałem szybko wiadomość i spojrzałem na zdjęcie poniżej.
Noje oczy zrobiły się ogromnie. Nie mogłem uwierzyć własnym oczą. Chyba jednak nie żartowała sobie z niego. Jestem bardzo zadowolony i dumny z mojego brata. Wreszcie wziął się w garść, poszedł i zrobił to co powinien. Teraz trzeba czekać tylko na to, by nam powiedział. Albo inaczej...poczekać jak wróci do domu szczęśliwy i pełen energi...

++++++++++++++++++++++++++++++++

Szęśliwego Nowego Roku!

Why us? - Martinus GunnarsenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz