...stał Martinus. Chłopak miał podniesioną ręke tak jakby zaraz miał zapukać do drzwi. Wygłądał na dość zdziwionego.
-To ja już sobie pójdę. -odezwała się July i wyminęła mnie zostawiając mnie samą z Martinus'em.
-Hej...-powiedział zmieszany i przeczesał swoją gęstą czuprynę.
-Hej.-odpowiedziałam i otworzyłam szerzej drzwi. - Wejdziesz?- zaproponowałam, by chociaż trochę rozluźnić atmosterę.
-A mogę?-zapytał.
- A czemu miałbyś nie móc?- niezrozumiałam
-Bo wtedy wyszedłem bez słowa... -podrapał się po karku.
-Wejdź!-uśmiechnęłam się, wciągając go za rękaw do domu. Poszliśmy do mojego pokoju. -Może jakiś film?- zapytałam.
-A może...
-Czyli film.- przerwałam mu i się zaśmiałam.
-Dobra, ale pod jednym warunkiem.-podniósł brwi.
-Jakim?
-Ja wybieram film.-powiedział pewny siebie. Westchnęłam zgadzajac się na warunek.
*Pov Martinus*
-Tylko nie to!-pisnęła.
-Bo?
-Bo to jest horror. - powiedziała to tak jakbym zupełnie o tym nie wiedział.
-No i?- zapytałem śmiejąc się.
-Nie lubię.
Heh, spokojnie ja też nie...
Zaśmiałem się pod nosem i odpaliłem film. Położyłem się obok Maggie, a film się zaczął.
W pewnym momencie jedna z głównych postaci została zamordowana przez jakiegoś zamaskowanego typa siekierą. Przerażona Mag wtuliła się w moją klatkę piersiową, a ja obiąłem ją ramieniem. Właśnie taki był plan.
-Nie bój się.-wyszeptałem jej do ucha. Maggie spojrzała na mnie przerażonym spojrzeniem.
Zapauzowałem film i spojrzałem na Mag, a ona zawstydzona wtuliła się we mnie jeszcze mocniej.
-Spójrz na mnie. - powiedziałem, a ona wykonała moje polecenie zadzierając w górę głowę. Patrzeliśmy sobie w oczy.
- Dlaczego wtedy wyszedłeś?- zapytała cicho.
- Nie chciałem, ale myślałem, że sobie ze mnie żartujesz...
-Nie, nie żartuję.- uśmiechnęła się cwanie. Nie wiedziałem co oznacza ten uśmiech dopłuki nie poczułem jej ust na swoich...
*Pov Michael*
Wróciłem po pracy do domu i zjadłem obiad, a raczej kolację, bo jest po dwudziestej. Wyciągnąłem telefon i zacząłem przeglądać social media wchodząc do swojego pokoju. No dobra...myślałem, że to mój pokój, a okazało się, iż jednak mojej siostry.
Ups...
Ale to co zobaczyłem serio mnie zdziwiło. Moja siostra i brat mojego przyjaciela (Marcusa) jak i mój przyjaciel -Martinus...całowali się!
Szybko i cicho zrobiłem im zdjęcie i napisałem do Mac'a.
Do: Mac
Zobacz co twój brat wyprawia...

Od: Mac
O kurde...
Zaśmiałem się pod nosem. Spojrzałem ostatni raz na całującą się parę, po czym wyszedłem z pokoju siostry i poszedłem do swojego.
*Pov Marcus*
Od: Mike
Zobacz co twój brat wyprawia...

Do: Mike
O kurde...
Odczytałem szybko wiadomość i spojrzałem na zdjęcie poniżej.
Noje oczy zrobiły się ogromnie. Nie mogłem uwierzyć własnym oczą. Chyba jednak nie żartowała sobie z niego. Jestem bardzo zadowolony i dumny z mojego brata. Wreszcie wziął się w garść, poszedł i zrobił to co powinien. Teraz trzeba czekać tylko na to, by nam powiedział. Albo inaczej...poczekać jak wróci do domu szczęśliwy i pełen energi...++++++++++++++++++++++++++++++++
Szęśliwego Nowego Roku!
CZYTASZ
Why us? - Martinus Gunnarsen
Fanfiction-Widzę, że na mnie lecisz! - zaśmiał się, gdy na niego wpadłam. -Tak, już od dawna...-odpowiedziałam również się śmiejąc. Data powstania książki: 09.11.2018r. Data zakończenia książki: 24.11.2019r.