22

145 7 1
                                    

Kiedy puścili wolny kawałek zaczęłam usuwać się z parkietu, a do Lisy podszedł Jonah z prośbą o taniec. Dziewczyna oczywiście się zgodziła i po chwili tańczyli wolnego, a ja z uśmiechem na ustach obserwowałam ich z boku. Uroczo wyglądali razem. Po za tym kto jak kto, ale Lisa zasługuje na szczęście, a jestem pewna, że Jonah jej to zapewni.

Jack

Patrzyłem jak Jonah tańczy z Lisą, a potem spojrzałem na Lily która siedziała z boku i obserwowała ich. W jej oczach widziałem iskierki radości. Wyglądała dzisiaj wręcz obłędnie w tej sukience.-

- Zamierzasz się tak gapić czy może podejdziesz? - zapytał Daniel, a ja podskoczyłem wystraszony.-

- Gościu nie strasz mnie tak. I ja się wcale nie patrzę na nią.

- No nie, ani trochę.- obserwowałem jak ten cały Zayn ją o coś pyta po czymś dziewczyna z uśmiechem idzie z nim na parkiet. Dziewczyna położyła ręce na jego ramionach rumieniąc się przy tym. Odwróciłem się i zanuciłem kawałek "8 letters".-

- Co tam Jack? - zapytał Corbyn, a ja spojrzałem na niego siląc się na uśmiech.-

- Dobrze, a co?

- Tak pytam.- chłopak przyjrzał mi się badawczo po czym powiedział.-

- Na pewno wszystko dobrze?

- Tak.- spojrzałem na parkiet na którym Lily schodziła właśnie z parkietu. Mógłbym jej to zaśpiewać, ale to nie jest takie proste. Poszedłem w jej stronę, a dziewczyna uśmiechnęła się.-

Lily

Lisa podbiegła do mnie cała w skowronkach mówiąc.-

- Jonah zaprosił mnie na randkę!

- O matko, to super! - dziewczyna zaraziła mnie swoim entuzjazmem, a po chwili podszedł do mnie jej brat.-

- Zatańczysz? - zapytał podając mi dłoń za którą bez zastanowienia chwyciłam. Akurat leciała moja ulubiona wolna piosenka, więc od razu zaczęłam kołysać biodrami. Zauważyłam, że Jack dzisiaj miał soczewki w których miał piękne oczy. Niepotrafiłam oderwać od nich oczu. Nawet dobrze nam szło. Po chwili usłyszałam przy uchu.-

- Pięknie dzisiaj wyglądasz.- serce zaczęło mi szybciej bić, a policzki zrobiły się delikatnie czerwone. Po piosence Lisa zwołała wszystkich pod grzybek. Zauważyłam wtedy, że nie ma Corbyna i Daniela, ale po chwili usłyszałam "sto lat" grane na gitarze oraz widziałam jak Corbyn niesie tort.
Kiedy postawił torta na stole, zauważyłam napis który brzmiał: "Lily, najlepszego kochana!". Zaśmiałam się z napisu i po pomyśleniu życzenia zdmuchnęłam świeczki. Teraz zaczęły się prezenty. Od Lisy i Corbyna dostałam płytę Eda Sheerana, a gdy otworzyłam ją zauważyłam dedykację "Najlepszego Lily! Ed Sheeran". Do tego było jeszcze zdjęcie z autografem.-

- Ale jak?

- Magia.- powiedziała Lisa śmiejąc się z mojej reakcji. Kolejny był Jonah który dał mi bluzę z Harrego Pottera, kolejne książki z tej sagi oraz autograf mojego ulubionego aktora czyli Toma Feltona który grał Dracona Malfoya. Zach z Danielem dali mi bransoletkę ze znakiem nieskończoności oraz perfumy. Zayn dał mi całe pudełko moich ulubionych słodyczy, a Jack dał mi prześliczny naszyjnik w kształcie serca z napisem "8 letters". Po wszystkich prezentach większość zaczęła zajadać się tortem jednak ja poszłam pospacerować. Zaczął wiać delikatny wiatr który poruszał moją sukienką. Po chwili obok mnie pojawił się Zach który chciał mi coś powiedzieć.-

- Dobrze się bawisz na imprezie? - zapytał, a ja dopiero teraz zauważyłam jak dobrze wyglądał w koszuli. Włosy miał dzisiaj bez żelu przez co tańczyły na wietrze. Z tego co pamiętam to chłopaki mówili mi, że dla Zacha policzki tak bez powodu przybierając czerwony kolor. Tak, więc powiedzieli mi to ponieważ "miałam nie myśleć, że to rumieńce".-

- Tak jest na prawdę super, a ty?

- Równie dobrze. Wiesz... Jack nie lubi zbytnio rozmawiać o uczuciach.- spojrzałam na niego nie rozumiejąc, co chce mi przekazać.-

- Ale po co mi to mówisz?

- Bo widzę jak was do siebie ciągnie! - zarumieniłam się, nie mogąc wymyśleć nic na zaprzeczenie.-

- Sam widziałem jak pożerał Cię wzrokiem gdy tańczyliście.

- Na prawdę mówisz?

- No jasne, że tak!

- Nie chce być nie miła czy coś, ale chce pobyć sama.- chłopak poklepał mnie po ramieniu i poszedł do reszty, a ja biłam się z myślami.-

---
Ehh... Tak miłość. Niby taka łatwa nie? Ale najgorzej jest zrobić pierwszy krok. W końcu wymarzona osiemnastka Lily! Jak widać dziewczyna dobrze się bawi, jednak coś ją trapi... Miłego dniaa

Walcz dla mnieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz