7

278 9 1
                                    

Siedziałyśmy sobie u mnie w pokoju rozmawiając o chłopakach.-

- A tobie jakiś wpadł w oko?

- Mi? Jak na razie nie. Chociaż kto wie, może kiedyś.- dziewczyna uśmiechnęła się, a ja pokręciłam głową zrezygnowana.-

- Może kiedyś ktoś skradnie twoje serce.- dziewczyna siedziała chwilę zamyślona po czym zarumieniła się z uśmiechem na ustach.-

- Czy może już ktoś skradł?

- Sama nie wiem...- przestałyśmy rozmawiać bo w tym czasie mój wspólokator wszedł do pokoju.-

- I jak tam na spacerze?- zapytał siadając obok nas na łóżku.-

- Superowo! Spotkałam Corbyna! - powiedziałam ciesząc się jak małe dziecko.-

- Ale jak to? - zapytał zdezorientowany.-

- No chodziłyśmy sobie i nagle nie chcący wpadłam na jednego chłopaka...- Lisa zachichotała cicho, a ja udałam, że tego nie słyszę.-

- Wtedy podał mi swój numer i potem poszliśmy swoimi drogami.- przypatrywałam się uważnie Malikowi który tylko się uśmiechnął.-

- Potem poszłyśmy do cukierni i rozmawiałyśmy sobie o różnych sprawach.- dodała Lisa odpisując na jakąś wiadomość.-

- Spojrzałyśmy przez okno i widziałyśmy tego samego chłopaka na którego wpadłam oraz czterech innych. Z czego później się okazało był to mój brat. Znaczy jeden z nich jest moim bratem.- chłopak z dużą uwagą przysłuchiwał się temu co mówiłyśmy.-

- Gdybyś widział jaka  to była piękna scena, aż  się popłakałam.

- Potem Corbyn przedstawił mnie chłopakom oraz ich nam, a ja przedstawiłam im Lisę. Następnie rozeszliśmy się w swoje strony.

- Kurcze, czyli w sumie przez przypadek to się stało.- podsumował chłopak, a ja dopiero teraz zrozumiałam, że gdybym nie wpadła na Jacka to bym nie spotkała brata.-

- Rzeczywiście!

- Ale jaja.- dokończyła Lisa, znów odpisując na wiadomości.-

- Z kim ty tak piszesz laska?- spojrzała na nas.-

- Z chłopakami. Corbyn zrobił grupę i nas dodał.

- Mhm.- spojrzałam na telefon i zauważyłam, że grupa powstała z pięć minut temu, a ja już miałam ze  sto powiadomień.-

- Dobra, muszę lecieć do siebie bo moja współlokatorka coś ode mnie chce.

- Okej, do zo. - pożegnała się z nami przytulasem i poszła do siebie, a ja chwilę siedziałam na łóżku analizując dzisiejszy dzień.-

- Zayn...

- Tak?

- Mogę jedną z twoich koszulek?

- Jasne.- chłopak wstał po czym podszedł do szafy i po chwili dał mi jedną białą koszulkę z napisem "Smile.". Uśmiechnęłam się, wzięłam czystą bieliznę i poszłam się umyć. W międzyczasie posprawdzałam co pisali na grupie i głównie pisali o moich urodzinach w sobotę za tydzień. Weszłam pod prysznic odkręcając ciepłą wodę. Kiedy dokładnie się umyłam, owinęłam się ręcznikami i wyszłam spod prysznica. Założyłam koszulkę chłopaka oraz czystą bieliznę, a włosy związałam w koka i tak gotowa wyszłam z łazienki. Koszulka mniej więcej sięgała mi do ud przez co była bardzo wygodna. Chłopak uśmiechnął się szeroko kiedy mnie zobaczył.-

- Słodko Ci w niej.- usiadłam na łóżku i odparłam z uśmiechem.-

- Dziękuję.- wzięłam telefon do ręki i sprawdziłam social media.

Walcz dla mnieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz