18.-forteca

984 40 0
                                    

Maraton 2/5

Po jakiś trzydziestu minutach w końcu była ziemi. Znalazłam się przed wilkiem domem, chociaż nie można go określić tą nazwą raczej była to forteca lub zamek. Naszym powozem zajęli się służący ojca, więc nie musiałam się martwić o te zwierzęta. Razem z ojcem podeszłam do ogromnej czarnej bramy, która po chwili się otworzyła.  Wyszlismy na ogromny plac. Trwały tam walki. Nagle wszyscy odwrócili swoje głowy by  żeby zobaczyć kto przybył. Gdy tylko ujrzeli swojego Boga  momentalnie się mu pokłonili. On nic z tego sobie nie robiąc  przeszedł pomiędzy nimi i poszedł do domu, a ja za nim. Znaleźliśmy się w wielkim przedpokoju. A potem poszliśmy do wielkiego salonu w którym panował półmrok. Czarne ściany sowy puffy fotele, stolik  kominek, w którym palił się ogień. Dalej ojciec pokazał mi jadalnie zbrojownie, salę do ćwiczeń itd,  aż w końcu zatrzymaliśmy się przed białymi drzwiami.

-To jest twój pokój.-wskazał na drzwi, przed którymi się znaleźliśmy. -Przebierz się i za kilka minut oszukuję cię na placu

Ares odszedł, a ja otworzyłam wrota i znalazłam się w ogromnym białym pomieszczeniu. Na środku pokoju stało ogromne dwuosobowe łóżko. Po prawej  stronie od niego znajdowała się toaletka. Podeszłam do niej i otworzyłam szufladę. W środku było pełno kosmetyków. Ale skąd one się tu wzięły. Przecież tata się na tym nie zna, chyba że kazał jakieś służącej uzupełnić tą szufladę. Zaś po lewej stronie dwie pary drzwi. Podeszłam do pierwszej z nich i je otworzyłam. Ujrzałam ogromną łazienkę.  Ciekawe co znajduję się za drugimi. Zaciekawiona po chwili je otwożyłam. Znalazłam się w raju. Była to gardoba zapełniona po brzegi ubraniami, ale nie tylko. Przeważały tu sukienki i buty na obcasie. Ciekawe gdzie ja będę to nosiła. Już mam pewność, że to nie tata wybierał te rzeczy tylko mama lub służące.

Nastoletnia bogini(Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz