Poszłam do jadalni. Usiadłam na swoim miejscu przy stole i zaczęłam jeść śniadanie, które leżało już przed mną. Kucharki w tym domu mają prawdziwy talent kulinarny. Po chwili nic już nie znajdowało się na moim talerzu. Odeszłam od stołów i ruszyłam na dwór. Z oddali zauważyłam, że po wczorajszym zjawisku nie było już śladu. Magia lub boska moc. Tylko jedna z tych dwóch rzeczy mogła mogło naprawić to co ja zrobiłam. Parę minut później wstałam już przed moim rydwanem, zaprzężony w dwa białe konie. Nagle podeszła do mnie jakaś kobieta.
-Bogini dostaliśmy wiadomość, że rada bogów oczekuje Cie zaraz-powiedziała taka pani.
Jakim cudem ja mam się znaleźć za chwilę na Olimpie? Chyba że... Poczułam jak moje skrzydła pojawiają się na moich plecach. Na nie to zawsze mogę liczyć. Przez te kilka dni mnie nie zawiodły tak samo jak miecz. Wbijam się w powietrza i poleciałam do siedziby bogów. Chociaż nie znam drogi z tąd do miasta, w którym teraz był Olimp, moje skrzydła mnie tam poprawiły. Po szybkich dwudziestu minutach lotu znalazłam się w sali, w której po raz pierwszy poznałam swoją rodzinkę i pokłóciłam się dziadziusiem.
-Witaj Nike-przywitał się ze mną Zeus
- Hej dziadku-odpowiedziałam mu tym samym
-Nie miałeś tak do mnie mówić Nicole. Nie wzywaliśmy Cię to żeby się kłócić wnuczko. Z tego co się dowiedziałem ruszasz z pewną podróż w poszukiwaniu swojego rodzeństwa-popatrzyłam się na swoich rodziców. Skąd on to wiedział? Przecież rodzice mówili, że on tego nie wie. Może nie dosłownie ale tak to zrozumiałam.-w takim razie musisz mieć boskie rzeczy by funkcjonować w ludzkim świecie jako bogini-o czym on mówi? -w związku z tym ja i inni bogowie mamy do ciebie prezenty.
-Ale dziadku ja lecę pozwiedzać Grecję-muszę się tłumaczyć za rodziców
-Nicole wiem, że masz rodzeństwo i że twój ojciec oraz matka ich przede mną ukrywali. Jedna z wyroczni Apollo dzisiaj w nocy przy powiedziała, że wyruszysz szukać swoich braci
-Jestem zły na twoich rodziców ale wiem, że musisz odnaleźć rodzeństwo. Tak jak mówi dzisiejsza przepowiednia tylko ty i twoi bracia zdołacie ocalić nasz świat przed Kronosem-dodał po chwili-A teraz zabieszmy się za przyjemniejsze rzeczy, a mianowicie prezenty.-powiedziała po chwili moja babcia-Hera

CZYTASZ
Nastoletnia bogini(Zakończone)
FantasiObudziłam się w jakimś dziwnym pomieszczeniu. Stał nade mną duże postacie. Jedna z nich to kobieta a drugi to mężczyzna byli ubrani w piękne białe szaty... Okładka wykonana przez Antilia3