Wyobrażała sobie, że stoi w ogromnej sali gimnastycznej w szkole, do której tak bardzo nienawidziła chodzić.
W szkole, w której jest „tą laską".
W szkole, w której wydawało jej się
Że jako jedyna nie zasługuje na przyjaźń
Na miłość
Na to by jeść
Na to by żyć.
Z głośników zaczęła lecieć stłumiona muzyka.
Zna te melodie.
To dzięki niej czasem mogła wypłakać się w nocy
Gdyż tak naprawdę ciężko było sprawić,
By uroniła choć jedną łzę.
Bo nie umiała płakać.
Nie umiała się wyżyć w ten „zdrowy" sposób.
Piosenka ta miała na nią magiczny wpływ.
Poruszający tekst, z którym się utożsamiała, smutna melodia.
Jedyny moment w którym płakała.Ubrana w białą, wiosenną sukienkę
Którą zawsze, jeszcze jako dziecko kojarzyła z symbolem wolności przez bajki
Zaczęła tańczyć do melodii.
Jeden obrót - jedno życie.
Nie wiedziała jak tańczyć
Ale mówiła:
Tańcz, tańcz bo masz jeszcze siłę...Trudno jest jednak tańczyć
Gdy jest się tak cholernie ciężkim
Przez pustkę w środku.Już przecież to zakończyłam.
Co się więc dzieje po śmierci?
Sala gimnastyczna.
Muzyka.
Taniec.
Pustka.
Ból.Nawet nie zauważyła
Kiedy łzy zaczęły spływać jej po policzku
Jak zawsze w nocy.
Tyle że... tym razem
Nie było to z powodu piosenki.W końcu poczuła ulgę
CZYTASZ
Breathe me
Teen FictionHannah, to szesnastoletnia dziewczyna zmagająca się z życiem. Nie jest w stanie sobie poradzić z tym co czuje. Jednak to ona jest swoim największym wrogiem. Opowiadanie może być momentami lekko drastyczne. *POPRAWIAM ROZDZIAŁY*