jes.
to koniec
co prawda, zakończenie jest otwarte, ponieważ mam jakiś tam pomysł na drugą część, ale jak na razie chyba wolałabym zacząć coś nowego
w sensie jakby
boże 4 lata to pisałam
może i z przerwami dużymi ale TO JEST OGROM CZASU BOZE
i naprawde jestem z siebie niesamowicie dumna, bo to moje pierwsze opowiadanie/ff które skończyłam pisać i podoba mi się w jakimś tam stopniu (not gonna lie, jestem amatorka i nie znam się na tym za bardzo XD i w dodatku zaczęłam to pisać kupe czasu temu więc nie wyszło to tak idealnie, jak mogłoby wyjść, gdybym pisała to regularnie i miała większe doświadczenie w tym czy cośXD)
ale no jakby jak na mnie, chyba nie wyszło najgorzej XD
i chciałabym podziękować gorąco wszystkim osobom, którym w ogóle chciało się czytać te wypociny, serio <3 XDDD
jakby, jeżeli jest tu ktokolwiek (w co wątpie szczerze) kto czytał tą książke od samego początku, te 4 lata temu, to wie, że to wyglądało jeszcze gorzej niż jest obecnie XDD
moje początki tutaj były niesamowite i strasznie się cieszę, że osiągnęłam taki swój mały sukces, mimo że może porównaniu do innych prac tutaj, te prawie 50k wyświetleń to jest nic, to dla mnie to jest ogromnie dużo i serio, wow
no i ten, jeśli nie w drugiej części, to widzimy się kiedyś w jakiejś innej książce (bo oczywiście mam kilka pomysłów na coś innego XD byłabym głupia chyba gdybym nie miała lol)
i jeszcze raz dziękuje, że czytaliście i że po prostu byliście bo niesamowicie dużo to dla mnie znaczy (gdyby nie wy, to wątpie, że dalej bym to pisała XD)
do kiedyś
<3
CZYTASZ
toxic //reZigiusz
FanfictionToksyczna przyjaźń. Toksyczna miłość. Toksyczne życie. (Wszelkie podobieństwa do innych książek są przypadkowe. Mogą występować wulgaryzmy.)