Maraton samobójczy part 4
Cztery dni po wyjechaniu z Londynu powoli traciłam rachubę w tym gdzie jesteśmy. Było dokładnie tak jak powiedział Cally. Jechaliśmy, bo tak, nawet nie wiedząc specjalnie gdzie zmierzamy.
Leżąc na mojej pryczy w busie usilnie próbowałam usnąć, co jednak było naprawdę bezskuteczne, bo Luke i Ashton bawi się w najlepsze „śpiewając" swoje utwory.
Skąd cudzysłów? Bo obaj fałszowali tak niemiłosiernie, że nie można było nazwać tego śpiewaniem.
-Luke przysięgam.-jęknęłam odsuwając zasłonkę i wychyliwszy głowę posyłając blondynowi groźne spojrzenie. -Zabije cię i zajmę twoje miejsce w zespole jak nie przestaniesz. Albo lepiej, stanę na rzęsach i poproszę Donalda Trumpa by cie zastapił.
-Co?-zdziwienie w głosie przyjaciela towarzyszyło rozbawieniu.-Czemu akurat Trumpa?-pisnął, ale na szczęście przestał specjalnie fałszować.
-Myślę, że ta blond grzyweczka przemówi do fanów, plus jest bardziej popularny niż ty.-wzruszyłam ramionami zasuwając zasłonkę. Długo jednak nie nacieszyłam się spokojem, bo chwile potem poczułam jak ktoś łapie mnie za stopę. -Nieeee!-krzyknęłam żałośnie z całych sił szukając czegoś co mogłam złapać, ale nie miałam szans.
W pewnej chwili poczułam jak spadam i gdyby nie silne ramiona pewnie przez idiotyzm Hemmingsa leżałabym na ziemi z kolejną połamaną kością. Przekonana, że mój chłopak ocalił mnie przez bolesnym upadkiem nie patrząc nawet na twarz wybawiciela przytuliłam się do niego mocno zamykając oczy, a twarz umieszczając w zagłębieniu jego szyi.
-Cally zabierz mnie od nich.-marudziłam będąc szalenie zmęczona.
Wczoraj byliśmy w klubie i cały zespół zafundował mi nieprzespaną noc, a mówiąc nieprzespaną, mam na myśli spicie Hooda do tego stopnia, że przez kilka godzin jedyne o czym myślałam to, żeby się biedny nie zarzygał za bardzo.
-Myślę, że Calum chętnie by to zrobił gdyby tylko był w stanie.- słysząc głos Irwina rumiana na twarzy odsunęłam się od chłopaka próbując wydostać się z jego ramion, przez co jak sierota jednak wylądowałam na ziemi. Jęknęłam z bólu spoglądając na chłopaka z wyrzutem, a ten tylko wzruszył ramionami śmiejąc się.
-Obejrzyj z nami film.-Luke nie robiąc sobie nic z tego, że jestem zmęczona i naprawdę chce odpocząć ponownie chwycił mnie za stopę i przeciągnął przez busa w miejsce niby salonu.
Zrezygnowana poddałam się i ziewając czekałam na rozpoczęcie horroru.
—————————-
17.11.2020
![](https://img.wattpad.com/cover/238194930-288-k279333.jpg)
CZYTASZ
My idol is my boyfriend [C.H] ✔️
FanfictionNina robi co w jej mocy, by pogodzić swoje życie ze stylem życia swojego chłopaka. Jednak czy to jej nie przerośnie? #1-troubles #1-hood #1-clifford #1-irwin #2-calum #1-ashton #1-michael #2-związek #10-couple #15-5secondsofsummer #9-hemmings #2-mic...