Siedemdziesiąty trzeci vol.2

3.3K 178 26
                                    

Zerwałam się do pozycji siedzącej czując łzy spływające po twarzy. Panicznie rozejrzałam się po pokoju z ulgą dostrzegając Caluma śpiącego u mojego boku. Jego ramię mocno obejmowało mnie w pasie. Położyłam się starając wyprzeć z głowy obraz jaki mój mózg postanowił przywołać dzisiejszej nocy.

Ponownie czułam na sobie jego dłonie, a w moich uszach wybrzmiewało te ohydne dyszenie.

Isaac.

Zadrżałam na wspomnienie chłopaka i tego co mi zrobił. Starając się nie obudzić śpiącego obok mnie chłopaka mozolnie wygrzebałam się z łóżka i łapiąc jego bluzę cichutko wyszłam z pokoju zamykając za sobą drzwi. Znajdując się w nieoświetlonym korytarzu zadrżałam ze strachu.

Nina jesteś dorosłą kobietą nie możesz bać się ciemności.

Motywowałam się w myślach, ale i tak mimo tego niemal przebiegłam przez przedpokój z ulgą wchodząc do kuchni i zapalając światło.

-Cholera jasna!-pisnęłam przerażona podskakując i kucając przy ścianie. -Luke czemu siedzisz tu po ciemku?-zapytałam przykładając dłoń do serca i przymykając oczy czując jak bije. Szybko. Zdecydowanie za szybko.

-Nie mogę spać.-westchnął przecierając twarz.-Przepraszam, że cię przestraszyłem.-dodał obserwując jak wstaje i zabieram się za szykowanie sobie herbaty.

-Coś się stało?-zapytałam opierając się o blat i patrząc na niego z lekkim uśmiechem.

-Obudziłem się pół godziny temu.-wzruszył ramionami- nie chce mi się już spać i tyle. Czułem dziwną potrzebę, by wstać.

Pokiwałam głową chwilę później zalewając kubek wrzątkiem. W milczeniu usiadłam obok niego przy stole podciągając nogi na brzeg krzesła i szczelniej opatulając się bluzą Caluma.

-Masz dziwne wyczucie czasu.-przerwałam ciszę między nami spoglądając na blondyna.

-Koszmar?

-Co?-nagle poczułam się bardzo obnażona, spojrzałam na niego zdziwiona przecierając twarz.-Skąd możesz to wiedzieć?

-Nina jesteś cała zapłakana.-Luke spojrzał na mnie z politowaniem niepewnie wyciągając dłoń w moją stronę i przecierając policzek.-Chcesz porozmawiać?-zapytał nieśmiało, pokręciłam głową, a on zabrał rękę wzdychając. -Ale wiesz, że w końcu będziesz musiała o tym z kimś porozmawiać? Rozmawiałem z Sierrą, po czymś takim powinnaś pójść do psychologa. Coś takiego zostawia trwałe zmiany w psychice możesz...

-Luke-westchnęłam chwytając dłoń przyjaciela i siląc się na uśmiech.-Nie odcinam się od tego. Stało się, wiem. Utraciłam coś czego nigdy nie odzyskam, ale nie chce tu utknąć. Nie chce usiąść i płakać w poduszkę. Opowiedzieć ci jak się czułam? Jak szmaciana laleczka. Robił ze mną co chciał, czułam wszystko, ale nie miałam żadnej kontroli nad własnym ciałem. Tyle. Nie zamierzam tym żyć. Mam nadzieję, że Isaac odpowie za to co mi zrobił.

-Podziwiam cię. Nie wyobrażam sobie podnieść się po tym tak szybko, a ty jesteś najmądrzejsza z nas wszystkich.

-A jak dawałam ci uszy myszki Micky to powiedziałeś, że jestem dziecinna i głupiutka.-wytknełam w jego stronę palec sprzedając mu pstryczka w nos.

——————————
12.12.2020

Nie wiem co ja mam, ale nocne rozmowy z Hemmingsem to moje ulubione rozmowy. 

My idol is my boyfriend [C.H] ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz