Czterdziesty dziewiąty vol.2

3.5K 148 29
                                    

Maraton samobójczy part 5

Pomimo zmęczenia które czułam przed filmem teraz moje serce galopowało z taką prędkością o której nie wiedziałam, że to możliwe.

Zimne dłonie schowałam w rękawy bluzy Ashtona który świecie przekonany, że jak wstanę to nie wrócę nie pozwolił mi odejść od laptopa.

-No to idziemy spać?-Luke zadowolony po filmie klasnął w dłonie sprawiając, że aż podskoczyłam w miejscu. Śmiech obydwu natychmiast dotarł moich uszu.

-Nienawidzę was.-burknęłam mrużąc oczy i opatulając się mocniej bluzą najstarszego. Doskonale wiedzieli, że horror jaki wybrali był naprawdę okropny i teraz po obejrzeniu tego czegoś nie ma szans bym zasnęła.

Kątem oka z zazdrością spojrzałam na Michaela który mimo, że zaczął oglądać film z nami jakimś cudem zasnął w trakcie, co mi niestety nie było dane. Z tęsknota spojrzałam w stronę naszych prowizorycznych łóżek które zajmowane przez odsypiającego kaca Caluma i Sierrę która powiedziała, że nie zamierza oglądać tego ohydztwa (i nikt jej nie zmuszał) spali w najlepsze.

-Jest druga cześć.-Ash zachwycony swoim pomysłem już wyciągał ręce po laptopa.

-Nie ma mowy! Nie będę przez kolejną godzinę patrzeć jak jakiś psychol szczepią odbyty z jamą ustną!-krzyknęłam zakrywając twarz rękoma. -Boże to będzie mi się śnić po nocach.

-Mnie zastanawia-Luke kompletnie ignorując to, że chciałam odciąć się od tematu filmu zawzięcie go kontynuował-Dlaczego to się nazywa stonoga, tam raptem było jedenaście nóg.

-Abyś się zastanawiał.-warknęłam wstając. Roztrzęsiona tym okropnym widokiem wygrzebałam z torby słuchawki i licząc, że muzyka odciągnie moje myśli wpakowałam się do łóżka.

Słuchając kojącego głosu Harry'ego powoli czułam jak strach opuszcza moje ciało, a ja sama zaczynam przysypiać. Oczywiście na marne bo czując nagły uścisk na mojej dłoni zaczęłam piszczeć i próbować się wyrwać. A widząc roześmianą twarz Ashtona po raz pierwszy w życiu miałam ochotę go zabić.

-To nie jest śmieszne.-warknęłam przykładając dłoń do serca i zabijając obydwu żartownisiów wzrokiem.-Przysięgam nie odezwę się do was przez tydzień.

————————
17.11.2020

My idol is my boyfriend [C.H] ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz