Reakcja moja i Caluma była skrajnie różna. Odruchowo odskoczyłam od chłopaka chcąc spojrzeć na źródło błysku światła. On zaś zamarł zasłaniając mnie swoim ciałem i od razu poprawiając moją czapkę i kaptur.
-Cal to tylko aparat.-mruknęłam czując się jakby chronił mnie conajmniej przed ostrzałem mającym na celu targnięcie się na moje życie.
-Chcę byś miała życie prywatne.-powiedział wciąż będąc bardzo blisko moich ust. Przez moment zapomniałam gdzie jesteśmy wpatrując się w te malinowe pełne wargi wręcz proszące mnie o to bym je chociaż musnęła.
Jednak jego delikatny śmiech szybko wyrwał mnie z chwilowego amoku.
-Jesteś dziś jakas rozkojarzona.-zaśmiał się, a w jego oczach widziałam figlarne iskierki.-A z tego co wiem-powiedział pochylając się nad moim uchem-To ja powinienem być. Dobrze wiem, że nie masz na sobie bielizny.-wyszeptał wprost do mojego ucha i z oślepiającym uśmiechem odsunął się odemnie odwracając w stronę jak się okazało kilku fanek.
Wciąż odtwarzając słowa chłopaka rumiana siedziałam w jego aucie wywracając oczami gdy ten patrząc na mnie śmiał się pod nosem. Jego ciepła dłoń spoczywała na moim udzie kreśląc małe kręgi kciukiem. Gęsia skórka na moim ciele była nieodłączną częścią mojej reakcji na jego dotyk, jednak cieszyłam się, że to akurat wziął za objaw zimna i podkręcił ogrzewanie.
-Jesteśmy-zadowolony zaparkował na jakimś parkingu, a ja zdziwiona rozejrzałam się dookoła.
-I gdzie niby mamy robić ten piknik?-wydusiłam w końcu kompletnie nie rozumiejąc czemu tu jesteśmy.
Znajdowaliśmy się w centrum Sydney i za nic w świecie nie widziałam tu miejsca nadającego się na romantyczny wieczór. Dookoła nas nie było nawet skrawka zieleni, albo chociaż plaży.
-Bo idziemy jeszcze w jedno miejsce.- odparł zadowolony, za chwile jednak poważniejąc- Tylko od razu mówię Nins, nikt do niczego cie nie zmusza, jeśli nie chcesz, nie ma problemu. Posiedzisz i pogłaszczesz mnie po ręce.
Zdezorientowana patrzyłam w ciepłe oczy mojego chłopaka idola i próbowałam z tej jego radosnej twarzyczki wyczytać to co ma namyśli. Oczywiście było to bez sensu, bo Calum jak chce to umie być cholernie tajemcniczg tylko po to by jego nieuleczalny romantyzm nie wziął w łeb.
-Będzie fajnie.-zapewnił mnie szybko cmokajac mnie w usta i wychodząc z auta. Chwile wpatrywałam się przed siebie w zawieszeniu, ale koniec końców też wysiadlam. Chociaż całkiem możliwe, że nie ruszyłbym się z miejsca gdyby ten nie ruszył w kierunku moich drzwi.
Szczerze zaniepokojona jego tajemniczością dałam mu się prowadzić na tyły jakiegoś budynku. Kiedy otworzył nam mężczyzna mniej więcej w jego wieku na ramionach prezentujący dwa pełne rękawy tatuaży, zamarłam łapiąc mojego chłopaka za rękę. Widziałam jak Cal przejeżdża językiem po zębach byle by tylko powstrzymać się od wybuchu śmiechu na moje irracjonalne zachowanie. Jednak mężczyzna przed nami nieco mnie przerażał, ale było tak tylko do momentu, aż uśmiechnął się szeroko witając się uściskiem dloni z Hoodem.
-Wiec to jest ta twoja Nina?-zapytał z uśmiechem ciepło spoglądając na mnie. Cal potwierdził obejmując mnie i przedstawiając mi chłopaka.
-Nins, to Sam, mój znajomy tatuażysta.-powiedział jednocześnie odpowiadając mi na wszystkie pytania w mojej głowie.
—————————————
21.09.2020
![](https://img.wattpad.com/cover/238194930-288-k279333.jpg)
CZYTASZ
My idol is my boyfriend [C.H] ✔️
FanfictionNina robi co w jej mocy, by pogodzić swoje życie ze stylem życia swojego chłopaka. Jednak czy to jej nie przerośnie? #1-troubles #1-hood #1-clifford #1-irwin #2-calum #1-ashton #1-michael #2-związek #10-couple #15-5secondsofsummer #9-hemmings #2-mic...