Siedemdziesiąty czwarty vol.2

3.5K 197 33
                                    

Stawiając stopy jak najciszej wróciłam do pokoju wkradając się pod kołdrę.

-Gdzie byłaś?-zaspany głos Caluma dotarł moich uszu. Uśmiechnęłam się lekko całując chłopaka.

-Obudziłam się i poszłam zrobić herbatę. -wyznałam pomijając niewygodne fakty.

-A z Lukiem rozmawiałaś o?-poczułam jak jego ciepłe ramie obejmuje mnie w pasie, a chwilę później czuje pocałunek na szyi. Westchnęłam czując się niczym na przegranej pozycji.-Dlaczego nie obudziłaś mnie, by to ze mną porozmawiać? Obudziłem się, bo przestraszyłaś się czegoś w kuchni myślałem, że coś się stało, ale usłyszałem Luke'a. Nawet nie wiem czy nie powinienem być zazdrosny o niego.-westchnął kładąc się bokiem i przyglądając mi się uważnie. -Mówisz mu więcej niż mi.

-Calum- powiedziałam imię chłopaka głaszcząc go po policzku. -To nie tak.

-A jak? Przydarzyło ci się coś okropnego, a zamiast porozmawiać o tym ze mną żalisz się mojemu przyjacielowi.

-Myślałam, że Luke to też mój przyjaciel.-uniosłam brew, a ten westchnął wywracając oczami.

-Nie łap mnie za słówka.-zmrużył na mnie oczy niezadowolony.-Chodzi mi o to, że unikasz przy mnie ciężkich tematów Nins.

-Pytaj mnie. Pytaj mnie o co zechcesz powiem ci wszystko.-powiedziałam spokojnie patrząc mu w oczy.

Zaspana leżałam w ramionach chłopaka opowiadając mu o moim pierwszym zauroczeniu. Żartowaliśmy co jakiś czas skradając sobie pojedyńcze pocałunki. Palce naszych dłoni były ze sobą splecione stałe promieniując ciepłem które przejmowało całe moje ciało.

Ku mojemu zdziwieniu Cal nawet raz nie nawiązał do tematu gwałtu, za to pytał mnie o najróżniejsze szczegóły z mojego życia. Dowiedział się jak poznałam ich zespół, jak zakochałam się w ich muzyce. Nie omieszkałam się podokuczać mu trochę i powychwalać Ashtona bardziej niż powinnam.

-Pewnie do dziś skręca cię z żalu, że to ja do ciebie napisałem, a nie Ashton.

-Możliwe, że czułabym się przy nim jakby był moim ojcem. Może chciałby bym mówiła do niego tatusiu?

Chwila ciszy zapanowała między nami. Oderwałam spojrzenie od sufitu i zdecydowałam spojrzeć się w oczy mojego chłopaka. Po nawiązaniu spojrzenia ten parsknął śmiechem kręcąc głową z politowaniem.

-Nie wierzę, że to wyszło z twoich ust.-powiedział z niedowierzaniem ponownie wybuchając śmiechem.
——————————
12.12.2020
Też czuje, że Nalum jest zaniedbany.

My idol is my boyfriend [C.H] ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz