Sześćdziesiąty vol.2

3.5K 158 102
                                    

Wykrzykując tekst piosenki skakałam z Hemmo na parkiecie. Musieliśmy wyglądać komicznie, bo chłopak nieco wstawiony tańczył przez większość czasu na mocno ugiętych nogach, a ja krzycząc mu tekst w twarz tańczyłam dookoła niego. Nagle podczas jednej piosenki utwór został nagle zmieniony sprawiając, że oboje zdziwieni wyprostowaliśmy się z oburzeniem patrząc w stronę konsoli.

Michael i Crystal postanowili zakończyć naszą zabawę puszczając wolny bardziej ckliwy kawałek.

Wraz z blondynem jęknęliśmy niezadowoleni rozglądając się dookoła. Ash szybko podchwycił zmianę muzyki i z uśmiechem ciągnął Kaykay na parkiet. Za chwilę na plecy Luke'a wskoczyła Sierra, Mystal już dawno weszli na parkiet, a ja stałam niemal na środku sama jak idiotka. Rozejrzałam się za Calumem, ale nigdzie go nie zauważyłam, z westchnieniem ruszyłam wiec ponownie w stronę baru.

Bez wahania złapałam za mój pozostawiony wcześniej drink i dopiłam go krzywiąc się nieco na dziwną gorzką końcówkę.

-Chłopaczek zgubiony?-barman nie dawał mi spokoju. Wywróciłam oczami czując jak świat dookoła lekko przede mną wiruje.

-Zrób mi kolejnego proszę.

-Jestem Isaac.-uśmiechnął się szeroko zaczynajac robić da mnie kolorowy napój.

-Nina.

-Marnujesz się przy nich. Szkoda, że ten blondyn ma dziewczynę, ładnie wyglądacie razem. -parsknęłam śmiechem z uśmiechem przyjmując szklankę z alkoholem stawianą przede mną.

-Ja i Luke?-zaśmiałam się biorąc słomkę do ust. -Faktycznie od jakiegoś czasu dogadujemy się naprawdę dobrze.-czułam jak język niepokojąco mi się plącze. Zareagowałam śmiechem gdy jedna z nóg zsunęła mi się z podstawki stołka.

-Wszystko dobrze?

-Chyba muszę się przewietrzyć.-przyznałam wstając i łapiąc się za blat w celu utrzymania równowagi.

-Pójdę z tobą.-szybko zaproponował pomagając mi wyjść z sali. Chętnie przyjęłam tą pomoc kilka chwil po wyjściu z sali tracąc grunt pod nogami.

-Trochę mi słabo.-przyznałam zawisając na jego ramieniu.

Przerażający śmiech chłopaka dotarł moich uszu. Nie minęła chwila,a zostałam pchnięta na pierwsze drzwi. Uderzyłam o nie mocno głową przez co obraz zaburzył się jeszcze bardziej. W ciągu sekundy poczułam jak jego jedna ręka ląduje na mojej szyi, a druga bezceremonialnie wkrada się pod moją sukienkę.

-Głupia dziwka, nie wiem ile ci płacą, ale jestem ciekaw czy warto.-warknął wprost w moją twarz wpychając nas do pokoju.

Nie miałam siły zareagować próbowałam go od siebie odepchnąć nie byłam jednak w stanie nawet unieść rąk.

-Zostaw mnie proszę...-wydukałam ledwo zrozumiałe-Nie mam siły...-powiedziałam bardziej do siebie samej.

-Tak działa właśnie pigułka gwałtu.

——————————————
27.11.2020

Hej wam!

My idol is my boyfriend [C.H] ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz