-O mój Boże jak ja cie dawno nie widziałam!-Kaykay rozłożyła ręce i z niemal dziecięcym piskiem wzięła mnie w ramiona przytulając mocno. Uśmiechnęłam się do niej zaraz wydając z siebie nieokreślony dźwięk, bo dziewczyna ścisnęła mnie tak mocno, że myślałam, iż moje wnętrzności zostaną ze mnie wyciśnięte.
Niemal jak pasta do zębów.
-Gdzie ten stary koń?-spytała w końcu dając mi zaczerpnąć powietrza.
-Pali z Calumem.- wyjaśniłam, a ona skinęła głową wychodząc na dwór.
Szybko przypomniałam sobie czemu w przeciwieństwie do reszty nie zostałam na dworze, usilnie musiałam znaleźć toaletę. Kierując się swoim wyczuciem po kilku chwilach znalazłam ubikacje dziękując za to Bogu, bowiem gdybym jeszcze chwile miała wytrzymać to zapewne zsikała bym się w majtki.
Kiedy wyszłam z toalety cała wesoła brygada wnosiła już bagaże, w tym mój chłopak wnoszący plastikową walizkę której wieko wczoraj nie wytrzymało pod jego ciężarem.
-Mamy pół godziny!-krzyk Asha rozległ się po wynajmowanym domku, zdziwiona spojrzałam na resztę, Crystal rozmawiała o czymś z Michaelem patrząc na niego jak w obrazek, Luke i Sierra wnosili rzeczy do jednego z pokoi. Dziewczyna Ashtona chodziła za swoim chłopakiem z uśmiechem na ustach opowiadając mu o czymś ważnym. Ostatecznie moje spojrzenie zatrzymało się na Calumie który robił już enty kurs z bagażem.
-Półgodziny na co?-zapytałam wciąż nie bardzo wiedząc o co chodzi.
-Na rozpoczęcie opijania urodzin idioty.-uśmiechnął się ciepło kątem oka zerkając na przyjaciela znikającego w jednej sypialni. -No więc...-zaczął ponownie zwracając moją uwagę tylko na jego osobę.-Znowu jedno łóżko.
Zagryzłam wargę uśmiechając się i nieśmiało spoglądając na mebel.
-Myślę, że mnie nie zgwałcisz czy coś.-mruknęłam cicho patrząc jak zamyka za sobą drzwi, przez co i my odcięliśmy się od reszty.
Rozejrzałam się po wnętrzu które było naprawdę przestronne. Ogromne łóżko na przeciw którego wisiał piękny krajobraz, dwie spore komody i szafa. Na podłodze leżał cudownie puchaty dywan, przez co przechodząc po nim w stronę okna miałam chęć położyć się na nim i spać zamiast na materacu. Jednak to dopiero widok z okna zaparł mi dech, mimo, że byliśmy na obrzeżach Paryża nie dało się odczuć tego, że w pobliżu jest jedno z najpopularniejszych miast świata. Dookoła roztaczał się piękny krajobraz składający się głównie z lasów.
-Pięknie prawda?-słysząc głos Caluma i czując jego dłonie na swoich biodrach drgnęłam przestraszona wyrwana z zamyślenia.
-Podoba mi się tu.-przyznałam odwracając się w jego stronę. Z delikatnym uśmiechem przejechałam palcami po kościach jego szczęki widząc jak w reakcji na mój dotyk przełyka ślinę.
—————————
19.11.2020
CZYTASZ
My idol is my boyfriend [C.H] ✔️
FanficNina robi co w jej mocy, by pogodzić swoje życie ze stylem życia swojego chłopaka. Jednak czy to jej nie przerośnie? #1-troubles #1-hood #1-clifford #1-irwin #2-calum #1-ashton #1-michael #2-związek #10-couple #15-5secondsofsummer #9-hemmings #2-mic...