-Dziękuję za twoje życzenia. - powiedziałem z uśmiechem na twarzy, wyciągając do niej rękę którą od razu uścisneła.
-Nazywam się Momo Yaoyorozu miło mi cie poznać Izuku Midoriya, od teraz Todoroki prawda? - spytała na co przytaknąłem.
-Mi też miło ciebie poznać Momo, nigdy nie widziałem ciebie tutaj. Mieszkasz gdzieś w lesie? - spytałem na co pokiwał głową, uśmiechając się miło.
-Tak mieszkam w małym domku w dzikim lesie, tam mam ciszę i spokój. Kiedy usłyszałam że Shoto Todoroki ma Omege i ślub od razu, chciałam zobaczyć jego partnera. - powiedziała na co zarumieniłem się mocno.
-Oh dziękuję za twoje przebycie, taki kawał drogi. Jeśli masz siły zapraszam do zabawy ale jeśli już jesteś zmęczona, to są wolę pokoje. Wybierz jeden i możesz tam przenocować. - pokiwała głową, klepiąc mnie po ramieniu.
-Dziękuję to bardzo miło z twojej strony, że tak opiekujesz się o swoich gość. Będziesz dobrą Omegą i matką szczeniaków. - zaśmiał się odchodząc ode mnie, idąc do sali.
Stałem tam w miejscu przetwarzając jej słowa, czy ona wie że jestem w ciąży? Nie to niemożliwe, jedynie o ciąży wie Kacchan i Shoto. No chyba że ktoś z nich, komuś to rozpowiedział a tego bym nie chciał.
Byłem tak zamyślony, że nie zobaczyłem jak mój Alfa podchodzi do mnie od tyłu, uderzając dość mocno w tyłek, na co pisnąłem. Obróciłem się zdenerwowany widząc jak Shoto uśmiecha się wrednie, przypierając mnie do ściany.
-Co ty tutaj tak długo robiłeś? Szukałeś dla nas pokoju? - spytał całując mnie po szyji, zasysając się na moim oznaczeniu i obojczykach.
-Nie, tylko jedna Omega mnie zatrzymała i składała życzenia. Shoto proszę przestań! Może ktoś zobaczyć uh. - zajęczałem zarumieniony, czując jak rozpina moją suknie i zdusza moje biodro.
-Oj przestań przecież nikt nas nie usłyszy, jesteśmy zbyt dlatego od sali i jest strasznie głośno. - warknął otwierając pierwsze lepsze drzwi, prowadzając nas do pokoju.
-Tam są goście, nie możemy ich zostawić Shoto! - krzyknąłem głośno kiedy ściągnął, ze mnie górną cześć suknie.
-Poradzą sobie, poza tym teraz jesteśmy zajęci. - mruknął rozpinając swoją szate, na co zarumieniłem się widząc tego umięśniony brzuch. Dalej nie mogę się do tego przywyknąć.
-Już raz to dziś robiliśmy, czy to nie wystarczy? - spytałem niepewnie kiedy Alfa zawisł nade mną, rozkładając moje nogi i powoli odchylając moją bieliznę.
-Teraz jest noc poślubna a przed tem był ranek. Wiem że ci się to podoba, jak to robimy. - zaśmiał się z przekąsem.
Chciałem coś mu odpowiedzieć ale poczułem jak jego dwa place weszły we mnie, na co zajęczałem rumieniąc się mocno. Zagryzłem wargę czując jak zaczyna ssać jeden z moich sutków, złapałem za jego długie włosy, ciągnąc nie dość mocno.
-Przestań Shoto pros...
-Rozluźnij się Izuku - sapnął dokładając kolejny na co krzyknąłem wręcz, ciągnąc go jeszcze mocniej za jego włosy.
Zaczął szybciej poruszać palcami, na co cały rozpalnony i zawstydzona doszedłem, na swój brzuch. Otowrzyłem zamknięte do tej pory oczy, spoglądając na Alfę który uśmiechnął się złośliwie, ściągając dolną cześć mojej sukni i sam rozbierając się do końca.
Zawisł ponownie nade mną, uśmiechając się by zaraz złączyć nasze usta w namiętnym pocałunku. Przybliżyłem go do siebie, pogłębiając pieszczone na co mruknął rozkładając, bardziej moje nogi i szybko chodząc we mnie, na co jęknąłem.
-Mamy całą noc, więc przygotuj się na noc pełną wrażeń. - mruknął całując mnie w czoło. Złapał mnie mocno za zgięcia w nogach, zaczynając się szybko poruszać na co zawstydzony, schowałem twarz w dłonie.
Poruszał się coraz szybciej i brutalniej, co po jakimś czasie z trudem musiałem przyznać, że bardzo mi się spodobało. Złapałem go za szyję wtulając głowę w jego ramię i za każdym głębszym pchnięciem, drapałem jego plecy.
-Szybciej proszę - zajęczałem gryząc jego płatek ucha, na co zawarczał przyspieszając. Po kilku jego pchnięciach doszedłem na nasze brzuchy, drapiąc aż do krwi jego plecy, na co syknął.
Zakleszczyłem się na nim więc doszedł we mnie z dość mocnym pchnięciem, na co zaskomlałem. Spojrzał na moją czerwoną twarz, prychając cicho i całując mnie w czoło oraz nos.
Wyprostował się patrząc, na mnie uśmiechając się wrednie i obrócił mnie do siebie tyłem, uderzając kilka razy w mój pośladek. Sapnąłem cicho kiedy wszedł na nowo we mnie i od razu szybko, poruszając się we mnie na nowo.
******
Otowrzyłem leniwie oczy czując jak Shoto masuje moje plecy, całując mnie co chwilę w czubek głowy na co zamruczałem. Wtuliłem się w jego tors, czując jak bije od niego ciepło, co było bardzo przyjemne.
-Nie chciałem cię skrzywdzić - mruknął cicho, na co się zaśmiałem.
Wczoraj w nocy ścisnął ramę łóżka, tak mocno że pękła na pół i część spadła na moją głowę. Na szczęście to nic poważnego, nie było i już po chwili wróciliśmy, do tego co robiliśmy.
-Nic się nie stało spokojnie. Wczoraj mówiłem ci o takiej jednej Omedze. Nazywa się Momo Yaoyorozu znasz taką? - spytałem kreśląc różne kształty na jego torsie, który po chwili napiął się dość mocno.
-Nie znam a co? - mruknął sennie. Coś mi tu nie pasowało i musiałem się jak najszybciej dowiedzieć, o niej czegoś. Widać że Alfa nie chciał o niej rozmawiać, więc musiałem się dowiedzieć, tego od moich przyjaciół.
-Tylko tak pytam, już nie ważne. Czy mógłbyś ogarnąć swojego kolegę? - spytałem zarumieniony, czując jego przyrodzenie na moim udzie.
-Zaraz mi w tym pomożesz. - mruknął mi do ucha, zaczynająca całować moją szyję.
-Shoto nie! Tyłek mnie boli i to bardzo więc zostaaaaa
Zajęczałem czując jak szczypie mój pośladek i gryząc moją, już i tak bordową szyję z poprzedniej nocy.
W tym samym czasie kiedy Omega z Alfą znów zaspokajały, swoje potrzeby. W innym pokoju ledwo żywy Gryf upadł na podłogę, nie mając siły już nawet, otworzyć oczu. Słyszał jedynie krzyki swojego Alfy.
Do następnego :)
CZYTASZ
Alfa & Omega | TodoDeku
FanfictionIzuku jest małą nieśmiałą Omegą z watahy leśnej polany. Shoto jest to prawą ręką Alfy watahy dzikiego lasu. Todoroki został ranny w walce, więc naznaczył biedną Omegę, która tego nawet nie chciała. Po prostu uciekała przed niebezpieczeństwem. Uwaga:...