Otowrzyłem szeroko oczy podnosząc się do siadu, szybko oddychając cały spocony. Przeczesałem swoje zielone loki które kleiły się do mojego czoła, lekko kręcąc głową na boki.
Spojrzałem na prawą stronę widząc jak mój Alfa śpi, cicho pochrapując od czasu do czasu. Uśmiechnąłem się na ten widok bo pierwszy raz mogę zobaczyć go tak spokojnego i niewinnego we śnie.
Na szczęście był to tylko zły sen, a Shoto leży obok mnie a nie pieprzy jakąś Omegę. Zastanawia mnie tylko czy tak Omega, może być w tej wataszy. Dobrze że widziałem jej budowę w śnie.
Była to śliczna i młoda kobieta, o czarnych spiętych w kucyka włosach, kilkoma piegami i dużymi świecącymi się szarymi oczami. Była naprawdę piękną Omegą co wzbudziło u mnie zazdrość. Musze się wypytać kogoś z moich przyjaciół, kto jest tą osobą ze snu, może powinienem na nią uważać?
******
-Keigo powiedz mi czy Shoto miał kogoś jeszcze przede mną? - spytałem będąc z nim na spacerze, obok małej łąki tego samego dnia kiedy miałem ten straszny sen.-Um z tego co wiem miał tą Betę z sklepu z sukniami i chyba taką Omegę, zapomniałem jak się nazywała. - pokiwałem głową ze zrozumieniem idąc dalej w ciszy.
-Miałem sen że Shoto zdradził się z czarnowłosą Omegą. - szepnąłem nagle na co Gryf stanął w miejscu patrząc się na mnie przerażony.
-Naprawdę? Um muszę iść przepraszam. Spotkamy się innym razem dobrze? - za nim coś odpowiedziałem, ciężarnego już nie było. westchnąłem cicho zawracając i powoli idąc do domku.
Spojrzałem na zachód słońca który był w prost śliczny. Jutro o tej porze będę brać ślub z moim Alfą, z jednej strony nie mogę się doczekać by mieć to już za sobą a z drugiej boje się jak djabli. W końcu będę brać swój ślub i do tego, spotkam głowę tej walniętej watahy. Najbardziej bym chciał by jednak moi rodzice byli ze mną w tak ważnej chwili. Tak bardzo za nimi tęsknię.
-Hej Izuku jak miło cię widzieć. - otrząsnąłem się i spojrzałem na brunetkę która machała do mnie.
-O cześć Uraraka. Co tutaj robisz? - spytałem przytulając ją, na co tym samym odpowiedziała.
-Skończyłam na dziś swoją pracę więc będę wracała do domu, chciałbyś może wstąpić do mnie na herbatę i ciasteczka? - spytała idąc ze mną, w sumie czemu nie.
-Chętnie ale nie wiem że Shoto będzie zadowolony, już jest i tak póź...
-Spokojnie Izuku, twój Alfa zrozumie to że po prostu chciałeś wpaść na ploteczki. - zaśmiała się cicho otwierając drzwi, swojego dość małego domku który w środku niczym się nie różnił od naszego.
-Rozgość się, ja przyniosę herbatę i cisteczka. - powiedziała znikając w kuchni. Spojrzałem na komodę gdzie zobaczyłem kilka zdjęć ale szczególnie przykuły moją uwagę dwa.
Na jednym stoi z moim Alfom i zdawało się że był w ciąży. Dziwne nie widać tego po niej, co się takiego stało. A drugie zdjęcie stała z czarnowłosą dziewczyną z mojego smu na co przeszedł mnie dreszcz.
-Wybacz że tak długo nie mogłam ich znaleść. - mruknęła wesoło podając tace z ciasteczkami i gorącym napojem.
-Dziękuję ale nie będę tu zbyt długo. - uśmiechnąłem się biorąc łyka napoju, cicho mrucząc na słodki smak.
-Powiedz mi Izuku planujecie jakieś dzieci? - spojrzałem na nią jak wgryza się w słodycz.
-Jak na razie nie, znaczy ja nie chce bo musimy się poznać lepiej ale Shoto chce jak najszybciej szczeniaka. - powiedziałem zgodnie z prawdą, na co dziewczyna pokiwała głową.
-To fajne że Todoroki ułożył sobie na nowo życie. Chciałabym być ciocią jednego ze szczeniaków. - zaśmiała się żartobliwie Beta, na co lekko się uśmiechnąłem.
-Um Uraraka powiesz mi czemu na jednym ze zdjęć jesteś tak jakby w ciąży? Jak nie chcesz to nie musisz. - spojrzała na mnie otworajac szeroko oczy szukając czegoś po pokoju.
Zobaczyłem że patrzy się na owe zdjęcie, widać było że powstrzymuje się od płaczu, na co uśmiechnęła się patrząc mi w oczy. Wytarła jedno oko pociągając nosem dość głośno.
-Przepra...
-Opowiem Ci coś bardzo ważnego, nie chciałam Ci tego mówić ale to dla twojego bezpieczeństwa. Shoto zabił swoje dziecko.
Zdziwiony? To mało powiedziane ja nie wiedziałem co mam jej odpowiedzieć, czy mam jej współczuć, pocieszyć czy nic nie mówić. Wiem jaki jest mój Alfa ale nie spodziewałem się że byłby zdolny zabić swojego szczeniaka. Przecież wydawało mi się że on chciałby mieć dzieci.
-Opowiem Ci to. Naparwdę się kochaliśmy i wpadliśmy którejś nocy co skutkowało ciążą. Oczywiście cieszyliśmy się tym jak nigdy, moja dobra znajoma jest czarodziejem w opuszczonym lesie, więc zaproponowałam byśmy tam poszli i ona by nam oznajmiła jakiej jest płci i jaka będzie miał drugą płeć. Okazało się że będzie to córka co nam odpowiadało ale była Omegą. Alfie się to nie spodobało i zrobil wielką kłótnie o to, popchał mnie a ja upadłam i udeżyłam się w brzuch, było już za późno by uratować szczeniaka. Po tym rozstaliśmy się w zgodzie że nie chcemy mieć ze sobą nic wspólnego.
Po wszystkim Beta zaczęła płakać a ja siedziałem cały w szoku. Nie mogę uwierzyć że on, byłby w stanie zrobić coś tak okrutnego. Przecież to tylko druga płeć, tego się nie wybiera, powinno się kochać nieznacznie od tego.
Przytuliłem płaczącą dziewczynę, która wtulila się we mnie trzęsąc się cała. Gładziłem ją po plecach starając się ją jakoś uspokoić, samemu starając się nie rozkleić od tego natłoku informacji.
-Ja przepraszam muszę już iść, jest już późno. - powiedziałem kiedy dziewczyna odkleiła się ode mnie. Pokiwała głową odprowadzając mnie do swoich drzwi, otworajac je na co podziękowałem.
-Uważaj na siebie jest już ciemno. - przytuliłem ją na pożegnanie co odwzajemniła.
-Szybko pobiegnę do domku spokojnie, dziękuję za tą informację będę na niego uważał. - pomachałem na odchodnych, odwracając się i szybko idąc do swojej chatki, która jak na złość była dość daleko od Bety.
-Oj jesteś taki głupiutki Izuku i to bardzo. Co kto powie to ty w to uwierzysz, podoba mi się to. Będzie z tobą niezła zabawa. - zaśmiała się Beta która z złowieszczym uśmiechem, na twarzy zamknęła dębowe drzwi od domku.
Taka mała niespodzianka :)
Mam nadzieję że wam się spodobało. Następny będzie 1 stycznia!
Do następnego :)
CZYTASZ
Alfa & Omega | TodoDeku
FanfictionIzuku jest małą nieśmiałą Omegą z watahy leśnej polany. Shoto jest to prawą ręką Alfy watahy dzikiego lasu. Todoroki został ranny w walce, więc naznaczył biedną Omegę, która tego nawet nie chciała. Po prostu uciekała przed niebezpieczeństwem. Uwaga:...