41

4.1K 249 260
                                    

-Co? - spytałem oddychając szybko, czy dobrze usłyszałem.

-Izuku jesteś w trzecim miesiącu ciąży. - pisnął szczęśliwy, na co patrzyłem się na niego zdziwiony.

-Nie żartujesz prawda? - spytałem bliski płaczu, dotykając swojego brzucha.

-Oczywiście że nie, jestem takie szczęśliwy że w końcu się ci udało zajść. Szkoda że w tak trudnym czasie. - pocałował mnie w czoło, przytulając mnie, na co wtuliłem się w niego płacząc głośno.

Nie mogłem w to uwierzyć, że jeste w ciąży po tak długim czasie prób. Jestem taki szczęśliwy że w końcu będę miał szczeniaka, szkoda tylko że Shoto ma Himiko. Wychowam dziecko sam, nie chce jego pomocy.

Tylko co z Sero, jest bardzo miły i starał się o mnie jak najlepiej, boję się że jak usłyszy że jestem w ciąży od razu odejdzie ode mnie. Szkoda ale nie trzymam go przy sobie, może być moim przyjaciele jakby chciał.

-Izuku musisz na siebie uważać, przez stres w jakim żyjesz nie chce, by znów to się stało. Będę Ci pomagać, kiedy tylko chcesz dobrze? Czujesz się znacznie lepiej, więc myślę że mógłbyś pójść do Mako która oceni szczeniaka.

Pokiwałem głową dalej płacząc i jednocześnie uśmiechając się do Omegi, która również to robiła. Byłem taki szczęśliwy i dalej nie dowierzałem że jestem w ciąży. Jak ja tego nie zobaczyłem, przez tyle miesięcy.

-Czy mógłbym jeszcze trochę pospać? A potem byśmy poszli? - Spytałem na co przytaknął, całując mnie ostatni raz w czoło wychodząc z pokoju.

Obróciłem się na bok z uśmiechem, masując swój brzuch myśląc jak dalej będzie moje życie. Po chwili myślenia po prstu zasnąłem z ręką na brzuchu.

******

-Witam Izuku co byś chciał? Wszytko dobrze z tobą? - spytała Mako uśmiechając się i podając nam herbatę.

-Okazało się że jestem w ciąży i chciałbym dowiedzieć się, czy wszytko ze szczeniakiem dobrze. - powiedziałem uradowany, na co Mako zaśmiała się cicho pijąc herbatę.

-Jak miło że w końcu się udało, gratuluje Izuku. Przybliż się do mnie i podnieś koszulkę proszę. - powiedziała, na co pokiwałem głową robiąc to o co prosiła.

Poczułem ciepło na brzuchu, gdy trzymała dłonie na nim. Trochę nawet załaskotało na co się zaśmiałem. Zobaczyłem jak czarownica marszczy brwi, na co trochę się przestraszyłem.

-Och tego to ja się nie spodziewałam. - szepneła na co spojrzałem na blondyna, który wzruszył ramionami też zamartwiony.

-Co się stało? Coś źle? Znów poronię? - zapytałem zagryzając wargę starając się nie rozpłakać, nie chciałbym stracić szczeniaka znów. Bym się załamał po kolejnej stracie.

-Nie to nie to. Tylko jestem zdziwiona bo zamiast jednego, czuje o wiele więcej. - mrukneła skupiając się tak, że poczułem więcej ciepła.

-Czyli? - warknął niespokojnie Kacchan do Mako, która po chwili oderwała się od brzucha, uśmiechając się do mnie.

-Izuku skarbie będziesz miał trzy szczeniaki.

-Co!

-Masz trojaczki! Nigdy nie widziałem tyle szczeniaków na raz, dwa okej zdarzało się ale nigdy trójka. - mruknął Katsuki, drapiąc się po głowie.

-Ja nie jestem gotowy na tyle szczeniaków. Boję się że znów pójdzie coś nie t...

-Spokojnie skarbie my tobie pomożemy. Przychodź do mnie raz w miesiącu na kontrolę, będę cię monitorowała tak jak medyk. - uśmiechnęła się miło, na co pokiwałem głową.

To będzie moja pierwsza udana ciąża, może i jest ich trójka to zrobię wszytko, by mieli jak najlepiej. Nigdy bym się nie spodziewał, że będę miał trojaczki jak przez tyle razy poroniłem, jestem taki szczęśliwy.

-Mako mogłabyś mnie też zbadać? - spytał zarumieniony Katsuki, pokazując na swój brzuch na co Mako pokiwała głową.

******

-Sero muszę Ci coś powiedzieć ważnego. - powiedziałem nagle kiedy byliśmy na łące, gdzie brałem ślub.

-Co takiego? Coś nie tak ze mną? - spytał podając mi truskawkę, na co cicho podziękowałem.

-Z tobą wszytko dobrze, myślę że to będzie z nami koniec. Naprawdę cię polubiłem ale jestem w ciąży. - spojrzałem na niego jak marszczy brwi nagle.

-Z kim i od kiedy? - spytałem zaciekawiony.

-Trzeci miesiąc z Shoto. Sam o tym nie wiedziałem, dowiedziałem się ostatnio jak zasłabłem. Wyb...

-Nie obchodzi mnie z kim masz szczeniaka, mogę wychować jak swoje. Kocham cię i naprawdę zależy mi na tobie Izuku. - szepnął całując moja rękę, na co zarumieniłem się starając się nie płakać.

-Dziękuję Sero, to miłe z twojej strony ale to są trojaczki. - mruknąłem nieśmiało, na co zatrzymał się, cicho zaczynając śmiać.

-Pokocham jak swoje szczeniaki, chce tylko byś był szczęśliwy i miał godnego Alfę. - mruknął przybliżając się do mnie i łącząc nasze usta, w powolnym pocałunku, który z chęcią oddałem.

Nie wiedzieli że wszystkiemu przygląda się czarnowłosa Omega, która uśmiechała się na tą słodką scenę, przed nią. Wiedziała bardzo dobrze że kolejna część planu, pójdzie teraz jeszcze szybciej.

Ten nasz Shoto
Do następnego :)

Alfa & Omega | TodoDekuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz