~Hi I'm...~

696 26 4
                                    

Doszłam do domu. Z resztą jak sami już wiecie wkurzona. Niall od razu do mnie podbiegł i zaczął zadawać milion pytań:
- Jak w szkole? Poznałaś kogoś? Masz już jakąś przyjaciółkę albo przyjaciela😏? Dałaś radę w tak ogromnej szkole? Nie polubiłaś kogoś? Jak ci minęły lekcje?
W tym momencie złość że mnie zeszła.
- Ejej spokojnie. Powiem ci, że poznałam parę osób, a jutro poznam więcej. Jakoś się odnalazłam z małą pomocą. Lekcje minęły najzwyczajniej w świecie. Tyle. Coś jeszcze chcesz wiedzieć?
- Ymmmm.... Nie, a teraz chodź zrobiłem jedzonko.
- Super.

- Ej jestem z ciebie dumna to było pyszne!
- Ahh widzisz nie dość, że jestem przystojny, dobrze się ubieram, mam poczucie humoru, to jeszcze gotować umiem haha.
- Ej nie tak prędko braciszku haha.
Obejrzeliśmy razem film "Agent i pół", po czym poszłam do swojego i odrobiłam lekcje. Niby nie miałam dużo zadane, bo tylko matematykę, ale rozumiecie... Matma... Ehhh. W końcu udało mi się skończyć. Usłyszałam, że mój telefon dzwoni. Ahh uwielbiam ten dzwonek One last time Ariany Grande. Dzwoniła do mnie Mills rozmawiałyśmy z godzinkę i była już 22⁴¹. Poszłam do łazienki, umyłam się i założyłam piżamę.

~~~~

Obudziłam się rano, o dziwo pełna energii. Czułam, że będzie to po prostu świetny dzień. Założyłam niebieskie jeansy, biały top i czarny sweterek. Dzisiaj nie byłam głodna i nie jadłam śniadania w domu. Wzięłam w rękę tylko jabłko i poszłam do szkoły. Przed nią czekała już na mnie Millie.
- Hej!
- Hej kochana. A więc idziesz właśnie poznać moich, a za chwilkę też twoich znajomych.- oznajmiła przyjaciółka
- Jesteś pewna, że będą chcieli mnie poznać? Wiesz o co mi chodzi nagle przychodzi jakaś dziewczyna i wchodzi do paczki przyjaciół.
- Oczywiście, że będą chcieli cię poznać! Wiem to, bo z nimi wczoraj rozmawiałam.
- Powiedzmy, że ci wierzę haha.

Weszliśmy do szkoły. Millie zaprowadziła mnie do grupki jej przyjaciół.
- No witam! A więc to jest: Finn, Sadie, Noah, Addison. A to jest Emma.
- Cześć miło cię poznać!- powiedzieli chórem
- Mi was też.
- Ktoś w końcu zajął miejsce Louisa haha.- powiedział Finn
- Louisa Partridge?- zapytałam
- Tak.- odpowiedzieli
- To on należał do waszej grupki?
- Yhm należał mieliśmy z nim super kontakt, był naszym przyjacielem. Niestety odkąd zaczął chodzić z Alice.-
'Aha czyli tak ma na imię na idiotka' pomyślałam- Zmienił się. Ona decydowała z kim się zadaje. Więc znalazł nowe towarzystwo, czyli trójkę tak zwanych "Bad boy'ów" oraz oprócz swojej dziewczyny dwa inne plastiki. Nie spodziewaliśmy się tego po nim, ale cóż... - powiedział Noah
- Ouu to słabo...
'Czyli nie jest taki idealny'- pomyślałam
- A teraz chodźmy na lekcje po za minutę historia.- odparła Addison

Usiadłam jak zwykle z Millie. Lekcja jak lekcja nic ciekawego się nie zdarzyło. Po lekcji Louis podszedł do mnie i powiedział:
- Hejkaaa! Co tak u ciebie?
- W porządku. A u ciebie?
- Też. Może na jakiejś lekcji w usiądziesz ze mną?
- Zobaczę co się da zrobić.- odpowiedziałam i odeszłam
'Nie wydaje się taki zły'

Po kilku nudnych godzinach poszliśmy na stołówkę. Usiedliśmy przy jednym ze stolików. Nie daleko nas siedział Louis ze swoją "paczką", ale nie było o dziwo dziewczyn. Kiedy podeszłam wyrzucić papierek do kosza na śmieci, który stał praktycznie przy stoliku Louis'a usłyszałam kawałek jego rozmowy:
- To jak nazywa się ta nowa?- zapytał jeden z nich
- Emma.
- No to kim dla ciebie jest?
- Ehh jest dla mnie nikim.
Niby nic, a jednak... te słowa strasznie mnie zabolały. Polubiłam go, wydawał się spoko gościem. On też mnie polubił skoro chce, żebym z nim siedziała na jakiejś lekcji, ale nie ja jestem przecież dla niego NIKIM. Miałam łzy w oczach. Podeszłam do naszego stolika. Noah zauważył, że coś jest nie tak, więc poprosił mnie na bok. Zrobiłam to o co poprosił.
- Coś się stało?- zapytał zmartwiony
- Nie nic... Wszystko jest okej.
- Emma!- złapał mnie za ramiona- przecież nie jestem ślepy widzę, że coś jest nie tak.
- Ahh wiesz polubiłam tego całego Louisa i on chyba mnie też. Rozmawialiśmy parę razy i dzisiaj powiedział, że chce abym usiadła z nim na jakiejś lekcji. Lecz kiedy poszłam wyrzucić śmieci usłyszałam co mówił do kolegów, ale dokładniej to, że jestem dla niego NIKIM!
- Oj... Nie przejmuj się tym dupkiem.
Przytulił mnie, a ja się w niego wtuliłam. Dzięki Noah udało mi się uspokoić...

You're my everything • Louis Partridge | ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz